Więcej sprawdzonych tricków dla rodziców na stronie Gazeta.pl
Zrobienie niektórym dzieciom ładnych, pozowanych zdjęć graniczy z cudem. Niektóre pociechy uwielbiają być fotografowane, chętnie ustawiają się przed obiektywem i pozują niczym mali modele. Inne - uciekają przed aparatem, nie chcą stać spokojnie, przekomarzają się z osobą, która chce im zrobić fotografię. Nie ma problemu, gdy jest nią rodzic i chce po prostu zrobić zdjęcie telefonem. Gorzej, jeśli dziecko w taki sposób się zachowuje np. w szkole lub przedszkolu, gdzie dzieci fotografuje profesjonalista, a rodzice za efekty jego pracy muszą potem zapłacić.
Czasem bywa tak, że nawet maluchy, które chcą zostać sfotografowane, na hasło "Uśmiech!" wykrzywiają się w sztucznym grymasie. Adam Perry, tata pięciolatka z Pensylwanii znalazł zaskakująco prosty sposób na to, żeby jego dziecko na zdjęciach wyglądało pogodnie i naturalnie. Na Twitterze zamieścił dwa zdjęcia swojego syna. Na fotografii po lewej stronie chłopiec ma zbolały, nienaturalny uśmiech, można odnieść wrażenie, że się krzywi i jest zbolały. Na zdjęciu z prawej - wygląda uroczo i naturalnie.
Mężczyzna swój post opatrzył komentarzem: "Mój syn, kiedy go proszę, żeby się uśmiechnął vs, gdy krzyczę: kupa". Pod postem zabawnego taty pojawiło się wiele komentarzy użytkowników Twittera, którzy postanowili pochwalić mężczyznę za pomysł.
Dlatego zgłosiłem się na ochotnika do szkoły mojego dziecka na dzień zdjęciowy. Jeśli płacę za zdjęcia, chcę, żeby były dobre. Naszym hasłem było: "pierd"
- napisał w komentarzach Adam Perry. Jeden z internautów przyznał, że także uważa, że dowcipy o kupie to gwarant udanej sesji zdjęciowej.
Nie zachowujcie się, jakbyście się nie śmiali kiedyś z takich rzeczy!
Kilkoro internautów postanowiło od razu wypróbować metodę Adama i zamieściło pod postem fotografię swoich dzieci, inni zapewnili, że na pewno sprawdzą, czy w przypadku ich pociech hasło "kupa" także się sprawdzi przed obiektywem.