Lara Gessler kilka tygodni temu powitała na świecie synka Bernarda. To jest jej drugie dziecko, gwiazda posiada już dwuletnią córeczkę Nenę. Na prośbę obserwatorek na Instagramie, jeszcze przed porodem podzieliła się swoimi wyborami. Zwróciła uwagę na bardzo istotną rzecz, jaką jest samodzielne sprawdzenie sugestii szpitala, do którego wybieramy się na własny poród. Listy wymaganych rzeczy mogą się znacznie różnić pomiędzy szpitalami, nawet tymi państwowymi.
Lara zdradziła, że pakuje się w walizkę oraz dwie torby podręczne (po jednej dla mamy i taty) i zdradziła patent, który stosuje przy pakowaniu - woreczki strunowe. Wszystkie komplety ubranek i akcesoriów są zapakowane w oddzielne woreczki strunowe i podpisane, aby zestresowany partner nie miał najmniejszych problemów ze znalezieniem tego, co jest w danej chwili potrzebne.
Walizka jest podzielona na pół, jest część dziecka i mamy. W części dziecka mamy pieluchy, ubranka około 5 kompletów, odzież wierzchnia na wyjścia ze szpitala, rożek, dużo muślinowych pieluch, gaziki jałowe, chusteczki nawilżane, laktator. W części dla mamy znalazły się podkłady, podpaski, wkładki laktacyjne, przekąski dla mamy, chusta do masaży, skarpetki, ręczniki
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na instagramowym profilu Lary - @lara_gessler, pojawiły się dwa filmiki, na których pokazuje to, co wybrała, a w tekście zostało wszystko świetnie podsumowane i opisane. Dodatkowo pod filmikami znalazło się wiele komentarzy od bardziej i mniej doświadczonych mam. Wiele z nich podzieliło się swoimi doświadczeniami i patentami, co może być świetną ściągą dla mam przygotowujących się do własnego porodu.