Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Agnieszka Włodarczyk jest mamą ponad rocznego syna o imieniu Milan. Aktorka świetnie odnajduje się w roli rodzica, a macierzyństwo sprawia jej dużo radości. Troskliwa mama aktywnie relacjonuje swoją codzienność w sieci i czasami opowiada o wątkach związanych z rodzicielstwem. Tym razem podzieliła się uroczym nagranie, na którym pokazała jak jej synek bawi się z kotem. Jedna z fanek zauważyła coś niepokojącego i upomniała aktorkę.
Agnieszka Włodarczyk w minioną niedzielę wybrała się do swojej mamy na obiad. Aktorka zamieściła na Instagramie relację z odwiedzin i pokazała urocze nagranie. Na wideo widzimy, jak mały Milan bawi się z kotem. Widać, że chłopiec złapał fantastyczną więź ze zwierzęciem i nie odstępuje go nawet na krok.
Obiad u Babci i zapoznanie z nowym kotem. Myślę, że nieźle im poszło. Macie jakieś pomysły na imię dla futrzaka? Ja rzuciłam dwa - Diego i Toffi
- napisała pod zdjęciem Włodarczyk.
Pod uroczym nagraniem pojawiło się sporo komentarzy. Internauci chętnie odpowiedzieli na pytanie Włodarczyk dotyczące propozycji imienia dla kotka. Niektórzy zachwycili się zwierzęciem, a inni uznali, że Milan ma wielkie szczęście, że może wychowywać się z tak uroczym stworzeniem.
Jest więź zdecydowanie! Wyczuł swój swojego!
Ale kociak jest delikatny w stosunku do małego. I w sumie vice-versa. Aczkolwiek wiadomo, że ty nauczysz swoje dziecko szacunku do braci mniejszych.
Dwa słodziaki.
Milan zakochany w zwierzaku
- czytamy w komentarzach. Jedna z internautek postanowiła przestrzec Włodarczyk przed tym, aby mały Milan nie siedział z nóżkami do tyłu. Obserwatorka przyznała, że przez to może mieć w przyszłości krzywe kolana.
Zabrzmię jak ciotka dobra rada, ale proszę pilnować, aby synek nie siadał tak z nóżkami do tyłu. Bardzo to wykrzywią kolanka, moja córka nabrała takiego nawyku i długo walczyliśmy, aby nóżki wróciły do właściwego kształtu
- napisała fanka.
Plusów z posiadania zwierzątka w domu, w którym wychowuje się dziecko jest mnóstwo. Niektórzy specjalnie decydują się na zakup zwierzęcia, gdy rodzi się maluch. Posiadanie czworonożnego towarzysza zapobiega stanom depresyjnym, zmniejsza poziom stres i lęku. Poza tym rozbudza u dziecka ciekawość, uczy cierpliwości, a także odpowiedzialności czy wrażliwości na cierpienie innych. Dziecko stara się nadążyć za czworonogiem, więc dorównuje mu także fizycznie.