Awantura o wejście na porodówkę. Teściowa wpadła w szał. Reakcja męża szokuje. "Milczałam"

26-letnia świeżo upieczona mama podzieliła się niezwykle nieprzyjemną sytuacją, jaka miała miejsce w rodzinie po narodzinach dziecka. Teściowa wpadła w szał, kiedy okazało się, że ktoś wziął na ręce noworodka, zanim ona to zrobiła.

Więcej tematów związanych z relacjami rodzinnymi na stronie Gazeta.pl

Świeżo upieczona mama na portalu Reddit opisała konflikt rodzinny, do którego doszło krótko po narodzinach jej dziecka. 26-latka, gdy poznała swojego męża, wiedziała, że ten jest bardzo blisko ze swoją mamą. Nie spodziewała się jednak, że teściowa będzie sobie uzurpowała prawo do obecności na porodówce w czasie narodzin wnuka. Po wszystkim mąż stanie po stronie swojej mamy. 

Teściowa jasno określiła swoje oczekiwania

Kobieta wspomina, że kiedy zaszła w ciążę, jej teściowa zapowiedziała, że ma być pierwszą osobą, która weźmie noworodka na ręce.

Chciała być ze mną na sali porodowej, ale odmówiłam. Mój mąż powiedział, że będzie ją trzymał wtedy z dala ode mnie pod warunkiem, że będzie pierwszą osobą, która weźmie dziecko na ręce. Nie zgodziłam się, ale też nie oponowałam. Po prostu milczałam

- napisała świeżo upieczona mama. Poród zaczął się, gdy teściowa była poza miastem, na ślubie córki przyjaciółki. 

Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

Teściowa wpadła w szał

Mąż martwił się tylko o to, że teściowa nie będzie pierwszą osobą, która weźmie na ręce dziecko. Po porodzie, gdy mężczyzna wrócił do pracy, kobiecie przy noworodku pomagały mama i siostra. Kiedy teściowa wróciła do domu i dowiedziała się, że nie będzie pierwszą osobą, która trzymała maleństwo w objęciach, wpadła w szał. 

Powiedziała, ze ją zdradziłam, że złożyłam obietnicę i ją złamałam

- relacjonuje świeżo upieczona mama. Do jej pretensji przyłączył się mżą kobiety. Stwierdził, że nie szanuje jego mamy i jej życzeń, powiedział, że zraniła jej uczucia i zrujnowałem wspomnienia z narodzin jej wnuczka. Nazwał ją niewiarygodnie samolubną i zażądał, żeby naprawiła swój błąd.

Powiedział, że powinnam była ją wpuścić na porodówkę, a wtedy nie byłoby problemu

- zakończyła swoją wiadomość. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy internautów.:

Twoja teściowa i mąż są podli!
Nie powinnaś była milczeć, kiedy twój mąż przedstawił taką propozycję. To sprawiało wrażenie zgody. Uratowała cię nieobecność teściowej.
Najbardziej niepokojącą częścią tej historii jest to, że mąż wyraźnie ma urojenia co do miejsca swojej matki w waszym życiu.
Więcej o: