Jade McEwen, tuż po porodzie w wieku 28 lat rozpoczęła walkę prawną ze szpitalem, w którym personel medyczny wykonał na niej zabieg cesarskiego cięcia bez znieczulenia. Proces sądowy trwał kilka lat, finalnie Jade otrzymała odszkodowanie o kwocie 100 000 funtów.
Jej syn, Ronnie kończy właśnie siódmy rok życia. W swoich wspomnieniach Jade mówi o traumie:
Podano mi znieczulenie miejscowe, ale nie przeprowadzono żadnego testu sprawdzającego, czy działa. Potem zasłony podniosły się i rozpoczęli operację. Spanikowałam i powiedziałam: "Czuję to". Czułam, jak wbijają się w moje ciało skalpelem.
Było tak, jakby ktoś wbijał we mnie milion igieł. Czułam, że oszaleję.
Kobieta została tak straumatyzowana, że nie dopuszczała do siebie myśli o kolejnym dziecku w obawie przed komplikacjami. Zrezygnowała również z pracy w przedszkolu.
W oficjalnym oświadczeniu szpital zakomunikował:
Przepraszamy za złe doświadczenia pani McEwen.
Jade wyznaje, że po opłaceniu wszelkich kosztów związanych z rekonwalescencją, z wypłaconego jej odszkodowania zostało jej 45 000 funtów. Trudno sobie wyobrazić, by jakiekolwiek pieniądze były w stanie zrekompensować jej straty w kondycji psychicznej oraz fizycznej.