Wykład o targach dzieci
Burmistrz Świdnika Waldemar Jakson wygłosił wykład na temat podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Polityk związany z PiS wyjaśniał w nim "co autor mógł mieć na myśli" i dlaczego jego tezy są więcej niż słuszne.
Jakson poruszył również konkretne kwestie z podręcznika, mówił o badaniach nad sztuczną macicą i syntetyczną spermą oraz o "targach dzieci dla bogatych homoseksualistów".
Nie byłoby wykładu burmistrza, gdyby nie źródło wydarzeń, czyli sierpniowy apel radnych Świdnik Wspólna Sprawa. Pod koniec sierpnia br. zagłosowali przeciw wykorzystywaniu podręcznika do HiT autorstwa prof. Roszkowskiego w świdnickich szkołach.
Jako klub radnych miejskich Świdnik Wspólna Sprawa, zwracamy się z prośbą do burmistrza Świdnika o podjęcie działań wykluczających korzystanie w szkołach podległych urzędowi miasta Świdnika publikacji określonej jako: Historia i teraźniejszość autorstwa Wojciecha Roszkowskiego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk -
— czytamy w apelu.
Burmistrz odpowiada w zdecydowanym tonie
Burmistrz Świdnika odniósł się do apelu radnych podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Powiedział, że nie posiada prawa do zakazania użytku podręcznika w szkołach, ponieważ byłoby to pogwałcenie Konstytucji.
To byłaby cenzura prewencyjna
Waldemar Jakson powiedział również, że według niego przeprowadzona została "kampania antypodręcznikowa", która wyraźnie sugerowała, że publikacja Roszkowskiego jest jedynym możliwym wyborem.
Otóż obecnie trzy podręczniki, w tym podręcznik prof. Roszkowskiego, są zatwierdzone do użytku, jeśli chodzi o ten przedmiot. A czwarty, wydawnictwa Operon, jest w trakcie zatwierdzania, czyli będą cztery podręczniki.
- skomentował Jakson.
W wykładzie odniósł się do poszczególnych, kontrowersyjnych fragmentów podręcznika:
Tam jest domniemanie, co autor może mieć, albo ma na myśli. Czyli to można nazwać taką manipulacją. To bardzo często stosowana metoda w socjotechnikach – imputowanie poglądów, po to, żeby można było wygodniej atakować. Nigdzie nie pada słowo "in vitro".
Ten sposób przedstawiania sprawy przez profesora, to dla mnie, jest to przede wszystkim stwierdzenie, że rozwój nowych technologii medycznych i biologicznych zagraża związkom emocjonalnym i etycznym zobowiązaniom, które mogłyby istnieć pomiędzy osobami w pozycji rodzicielskiej, a tymi w pozycji dziecięcej.
Potem było już tylko gorzej
Burmistrz "rozkręcił się" i zaczął odwoływać do pozycji z literackiej z 1932 roku. Potem płynnie przeszedł do osiągnięć naukowych współcześnie, mówią o chińskich naukowcach, którzy pracują nad "ludzkimi płodami w sztucznych macicach".
Sztuczne macice mogą być ratunkiem np. dla wcześniaków, ale mogą też posłużyć do produkcji ludzi i ich selekcji. I tutaj o tym prof. Roszkowski mówi.
W 2009 r. wyhodowano z komórek macierzystych syntetyczną spermę. To też daje możliwości, ale też najróżniejsze niebezpieczeństwa i powikłania.
Konkluzja?
To wszystko może wytyczać nowe ścieżki w stronę świata Huxleya. ( "Nowy wspaniały świat" Aldousa Huxleya z 1932 r. przyp.red.).
Najgorsze polityk zostawił jednak na koniec:
Wspomnę tylko, że homoseksualiści organizują targi dzieci, niedawno w Brukseli. To targi mające charakter obwoźny. Ostatnio były w Brukseli, Paryżu, Tajpej i Tel-Awiwie. Towarem na sprzedaż są dzieci, a kupcami bogaci homoseksualiści.
Obelżywy mit
Doniesienia o rzekomych targach dzieci pojawiają się od kilku lat w prawicowych mediach — m.in. w Polityce, TVP i "Komsomolskiej Prawdzie". Wydarzenie, o którym mowa, było konferencją na temat rodzicielstwa jednopłciowych par mężczyzn. Brało w nim udział ponad 20 klinik i organizacji, które informowały o dostępnych możliwościach, w tym przede wszystkim surogacji.
Źródło: Onet.pl
