Martyna Wojciechowska zdradziła plany 14-letniej córki. "Bardzo zachęcam ją do wyjazdu za granicę"

Córka Martyny Wojciechowskiej, Marysia Błaszczyk rozpoczęła właśnie naukę w liceum. W rozmowie z Jastrząb Post dumna mama zdradziła plany swojej pociechy na przyszłość. "Nie mam zamiaru wpływać na jej decyzje życiowe, na szczęście moi rodzice też tego nie robili" - podkreśliła.

Więcej historii gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.

Marysia Błaszczyk jest córką Martyny Wojciechowskiej i płetwonurka głębinowego Jerzego Błaszczyka, który zmarł w 2016. W rozmowie z Jastrząb Post Wojciechowska została zapytana o zainteresowania córki i o to, jakie są jej plany na przyszłość. Dziennikarka, którą widzowie pokochali za prowadzenie programu "Kobieta na krańcu świata", podkreśliła, że czas dorastania jej córki to fascynujący okres, bo może obserwować, jak z dziewczynki tworzy się niezwykła kobieta.

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek-Majdan zdradza, czy ktoś jej pomaga w zajmowaniu się chłopcami. "Jest absolutnym szefem naszego domu"

"Będzie rozważała wyjazd za granicę"

Liceum to czas wyborów. Uczniowie muszą podjąć decyzję nie tylko o kierunku studiów, ale też zastanowić się nad tym, jak chcieliby, żeby wyglądała ich kariera w przyszłości. Martyna Wojciechowska podkreśla, że Marysia radzi sobie w tym czasie bardzo dobrze, choć nie ukrywa, że jest to okres pełen wyzwań.

Jestem przeszczęśliwa, patrząc na nią, jak eksploruje świat, jak doświadcza i jaka jest uśmiechnięta, kiedy wraca do szkoły. Może nie wszystkie przedmioty lubi, bo to nie jest możliwe, ale zdobywanie wiedzy w ogóle sprawia jej przyjemność i to jest cudowne. To jest najważniejsza rzecz w życiu

- powiedziała. Dodała także, że obecnie jej córka woli przedmioty humanistyczne: historię, język polski, wiedzę o społeczeństwie i języki obce. Ma też predyspozycje artystyczne.

Jest bardzo uzdolniona plastycznie, cieszę się, że realizuje się w tej przestrzeni artystycznej i że jest szalenie kreatywną, młodą osobą

- podkreśliła. Na koniec oznajmiła, że nie ma zamiaru wpływać na decyzje życiowe córki.

Marysia myśli, póki co o studiach na ASP, ale wiem, że to się może zmienić i ma moją pełną zgodę na to, aby iść swoją drogą. Myślę, że będzie rozważała wyjazd za granicę. Nie wiem, czy na stałe, ale przynajmniej na jakiś czas. Ja ją bardzo do tego zachęcam, bo wiem, ile mi dały podróże, ile ja się nauczyłam, że zmieniałam miejsca kultury i doświadczałam spotkań z innymi ludźmi. To jest po prostu bardzo rozwijające

- stwierdziła.

Więcej o:
Copyright © Agora SA