Planują wesele bez dzieci. Rodzina szaleje. "Jak zaproszą bez, to i tak weźmiemy"

- Planujemy wesele bez dzieci. Rodzice to zaakceptowali, więc jeden problem z głowy. Zdawałam sobie sprawę, że to delikatna kwestia. Skończyło się niestety tak, jak sobie wyobrażałam w najczarniejszych scenariuszach - mówi w rozmowie z eDziecko.pl przyszłoroczna panna młoda.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Wesele bez dzieci? Dla wielu to zbyt kontrowersyjny krok, bo przecież dzieci to też członkowie rodziny. Poza tym wielu rodziców nie ma możliwości zatrudnienia niani na całą noc, więc dla nich pójście z dziećmi na wesele to pójście na wesele w ogóle. Pary młode nie do końca to rozumieją i sugerują, że przyjęcie bez dzieci to nie tylko spora oszczędność, lecz także ograniczenie dodatkowego stresu. Jedna z przyszłorocznych panien młodych opowiedziała historię, która może być przestrogą dla innych narzeczonych, planujących własne wymarzone wesele. 

Zobacz wideo Izabela Janachowska chce odnowić przysięgę małżeńską! Huczne przyjęcie?

Panna młoda chciała prosić na wesele bez dzieci: Skończyło się tak, jak sobie to wyobraziłam

Przyszłe panny młode chętnie dzielą się historiami związanymi z organizacją wymarzonego wesela. Niektóre z ich opowieści wprawiają w osłupienie. Wydawać się może, że organizacja najpiękniejszego dnia w życiu, wiążę się z samymi wspaniałymi chwilami, to niestety rzeczywistość bywa bardziej przyziemna. 

Planujemy wesele bez dzieci. Rodzice to zaakceptowali, więc jeden problem z głowy. Zdawałam sobie sprawę z tego, że kolejna rzecz, jaką musimy zrobić, to delikatnie przekazać rodzinie, że zapraszamy wyłącznie osoby pełnoletnie. Skończyło się tak, jak sobie to wyobraziłam w najczarniejszych scenariuszach

- zaczęła Ewelina. Opowiedziała sytuację, która wydarzyła się kilka dni temu. To, co usłyszała od brata jej mamy, bardzo ją zaskoczyło: 

Z ciekawości zapytałam wujka, czy jego syn planuje przyjść na wesele ze swoimi dziećmi. Ma ich aż czworo, więc chciałam wiedzieć, jakie ma zdanie na ten temat. Wiedziałam, że i tak nie będę go zapraszać z dziećmi, jednak coś mnie tknęło, żeby dopytać o ich zamiary. Wujek Sławek oznajmił, że syn będzie bardzo szczęśliwy, jeśli otrzyma zaproszenie na wesele i na pewno pojawi się z pociechami.

Wujek błyskawicznie uargumentował swoją wypowiedź, zaznaczając, że nawet jeśli rodzina dostanie zaproszenie bez pociech, to i tak zabiorą je na przyjęcie. 

Wujo zaznaczył, że jego syn, nie ma z kim zostawić dzieci, a nawet jeśli znalazłby opiekunkę, to i tak finalnie wziąłby je na wesele, bo dzieci uwielbiają rodzinne spotkania i są do nich zwyczajnie przyzwyczajone. Tak w imię zasady, że jak zaproszą bez to i tak weźmiemy

- dodała Ewelina. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA