Małgorzata Rozenek-Majdan zaprosiła Jarosława Kaczyńskiego do dyskusji o in vitro. Co było dalej? [TYLKO U NAS]

Małgorzata Rozenek-Majdan dzięki metodzie in vitro spełniła swoje marzenie o zostaniu mamą. Dziś walczy na rzecz innych par, które leczą niepłodność. W programie eDziecko.pl "Mamy Czas" opowiedziała o swoich działaniach, a także o tym, z czym zmagają się osoby, które decydują się na in vitro w Polsce.

Odcinek "Mamy Czas" ukaże się 2 października na Gazeta.pl.

W programie eDziecko.pl "Mamy Czas" Agnieszka Matracka i Klaudia Kolasa rozmawiają z gwiazdami i ekspertami na tematy dotyczące macierzyństwa. W najnowszym odcinku gościem była Małgorzata Rozenek-Majdan, która opowiedziała o sytuacji par leczących niepłodność w Polsce i starających się o dziecko dzięki metodzie in vitro.

Małgorzata Rozenek-Majdan: Mamy ogromny deficyt urodzeń

Małgorzata Rozenek-Majdan walczy o przywrócenie refundacji zabiegów in vitro w Polsce. Prezeska Fundacji MRM wraz z przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem i europosłanką Ewą Kopacz zorganizowała 26 września konferencję prasową "Tak dla in vitro". Niedawno w rozmowie z Wprost.pl zwróciła się także do Jarosława Kaczyńskiego. 

Premierze Kaczyński, spotkajmy się. Opowiem panu o in vitro

- mówiła. Dziennikarka eDziecko.pl Klaudia Kolasa zapytała ją o to, czy Jarosław Kaczyński odpowiedział na jej zaproszenie do dyskusji.

Nie, nie odpowiedział. Tak naprawdę ja zapraszam nie w imieniu swoim, czyli jako Małgorzata Rozenek-Majdan. Zapraszam jako prezes fundacji. Jako rodzic, który ma troje dzieci dzięki metodzie in vitro, ale przede wszystkim zapraszam w imieniu innych rodzin i par, które borykają się z problemem niepłodności. Ten problem dotyka trzech milionów ludzi w Polsce. Dane są alarmujące. Co czwarta para będzie borykać się z problemem niepłodności i tak naprawdę finansowanie tej metody to jest coś, na co powinny znaleźć się pieniądze

- podkreśliła. 

Rządowy program in vitro leczenia niepłodności z lat 2013-2016 był w Polsce ogromnym sukcesem. Na świat przyszło wówczas ponad 21 tys. dzieci. Małgorzata Rozenek-Majdan zwróciła uwagę na fakt, że chociaż wtedy in vitro wydawało nam się standardem, obecnie ze względu na wysokie koszty jest poza zasięgiem wielu par zmagających się z niepłodnością. 

Nagle zostaliśmy cofnięci prawie o dekadę, a dane statystyczne pokazują, że mamy ogromny deficyt urodzeń. Największy od czasów II wojny światowej. My musimy wspierać leczenie niepłodności, bo musimy wspierać rodzenie się nowych obywateli i jeżeli znajdujemy 2 mld rocznie na telewizję publiczną, to 250 mln - bo tyle kosztował program wcześniej - to naprawdę możemy te pieniądze znaleźć. Powinniśmy znaleźć je w budżecie

- zaznaczyła. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.