Rodzice dostają do podpisu zgody na podanie dziecku w szkole jodku potasu. Dlaczego? "Zaniepokoiłam się"

Wielu rodziców uczniów z polskich szkół dostało do podpisu zgodę na podanie przez placówkę jodku potasu. Czym jest ta substancja? Czy opiekunowie powinni czuć się zaniepokojeni?

W ciągu ostatnich kilku dni niektórzy rodzice uczniów polskich szkół dostali do podpisu zgody na podanie dziecku jodku potasu. Wśród nich była także nasza czytelniczka, która poinformowała nas o swoich obawach. 

Zdziwił i zaniepokoił mnie ten dokument, dlatego musiałam zapytać się lekarza, czy powinnam go podpisać - mówi nam nasza czytelniczka. 

Więcej informacji z Polski znajdziesz na Gazeta.pl >>>

Deklaracja zgody na przyjęcie przez dziecko jodku potasu w razie zagrożeniaDeklaracja zgody na przyjęcie przez dziecko jodku potasu w razie zagrożenia Materiały udostępnione przez czytelniczkę

Powyższy dokument faktycznie mógł zaniepokoić rodziców. Ważne jest jednak, aby podkreślić, że szkoła o tego typu zgodę prosi jedynie na wszelki wypadek. Ma to związek z rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z zeszłego tygodnia (czytaj więcej: Jodek potasu trafi do szkół? "Niektórzy słyszą, że na taką dystrybucję będą mieli sześć godzin od ogłoszenia alarmu"). MSWiA rozpoczęło bowiem rutynowe działania z zakresu z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z walkami w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. 

Do szkół trafi jodek potasu

Właśnie dlatego do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu, które hamują wchłanianie radioaktywnego jodu-131. Jak przekazał "Rzeczpospolitej" Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, tabletki mają trafić także do szkół.

Informują nas o spotkaniach, podczas których są zobowiązywani przez gminy do dystrybucji tabletek w przypadku ewentualnego zagrożenia. Niektórzy słyszą, że na taką dystrybucję będą mieli sześć godzin od ogłoszenia alarmu, choć nie ma pewności, czy procedura wszędzie będzie taka sama - mówi "RP.pl" dyrektor biura OSKKO.

Szkoła jednak nie może dziecku podać żadnych środków medycznych uprzedniej zgody rodzica, stąd oświadczenie, które dostała także nasza czytelniczka. 

Kiedy przyjąć jodek potasu

Warto zaznaczyć, co podkreśliło także MSWiA w swoim komunikacie, że jodku potasu czy też płynu Lugola (czyli roztworu jodu i jodku potasu w wodzie destylowanej) nie należy przyjmować profilaktycznie. Tego typu środki można stosować jedynie pod szczególnym nadzorem, mogą bowiem doprowadzić nawet do powstania raka tarczycy. Dlatego w zgodzie, którą mają podpisać rodzice, widnieje zapis o podaniu tabletek jedynie "za poleceniem instytucji ochrony zdrowia".

Deklaracja zgody na przyjęcie przez dziecko jodku potasu w razie zagrożeniaDeklaracja zgody na przyjęcie przez dziecko jodku potasu w razie zagrożenia Materiały udostępnione przez czytelniczkę

Czy Polska jest zagrożona?

Nikogo nie dziwi fakt, że rodzice denerwują się, kiedy dostają do podpisu dokumenty tego typu. Nie popadajmy jednak w panikę. Zgodnie z komunikatem MSWiA, zagrożenie radiacyjne nie występuje w Polsce. Sytuacje w naszym kraju na bieżąco monitoruje Państwowa Agencja Atomistyki. Nie powinno się też na wszelki wypadek wykupywać w aptece tabletek jodkiem potasu czy płynu Lugola. Jak informuje Ministerstwo, odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.