Czy będzie nauka zdalna zimą 2022/2023? Jedna placówka już zaplanowała zawieszenie zajęć na miesiąc

Wiele osób - uczniów, rodziców i nauczycieli zadaje sobie pytanie, czy będzie nauka zdalna tej zimy? Wiele wskazuje, że koszmar z czasów pandemii może wrócić. Rosnące ceny opału mogą wymusić przejście szkół na lekcje online.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo "Co jest złego w tym, że uczeń sprawdzi coś w internecie? Kwestia, żeby umiał zweryfikować znalezione informacje"

Zdalne lekcje kojarzą się przede wszystkim z pandemią COVID-19, kiedy taki tryb nauki większości zainteresowanych mocno dał się we znaki. Dlatego każda wzmianka sugerująca, że koszmar może wrócić odbija się głośnym echem. Tym razem chodzi o nowy zapis pozwalający dyrektorom szkół na przejście w tryb zdalny z powodu zbyt niskiej temperatury w klasach. Co wydaje się całkiem prawdopodobnym scenariuszem przy obecnych podwyżkach cen opału.

Czy będzie nauka zdalna? Nauczyciele i rodzice boją się, że koszmar powróci

Odkąd Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN) opublikowało propozycję ustawy, która umożliwia przejście na naukę zdalną z powodu zbyt niskiej temperatury, wiele osób boi się, że koszmar może wrócić. Czy to realne zagrożenie? MEiN w komunikacie twierdzi, że nie:

Nie widzimy przesłanek do tego, aby organy prowadzące rezygnowały ze stacjonarnego funkcjonowania placówek w związku ze wzrostem cen energii czy brakiem opału.

Jednak dyrektorzy szkół przeciwnie - uważają, że nauka zdalna jest jak najbardziej realnym scenariuszem w zimie. Jedna placówka - Łódzka Szkoła Filmowa już zapanowała zawieszenie zajęć na cały styczeń z powodu cen opału. Ale w tym przypadku studenci będą po prostu uczyć się miesiąc dłużej - do lipca, gdyż z powodu specyfiki szkoły zajęcia muszą odbyć się stacjonarnie. Ale podobne stanowisko ma Marek Pleśniar, dyrektor Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Czy będzie nauka zdalna? Dyrektorzy szkół sądzą, że ja najbardziej

 O potrzebie powrotu do nauczania zdalnego mówił dla Onetu Marek Pleśniar, dyrektor Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty:

W lecie minister edukacji wydał rozporządzenie pozwalające dyrektorom szkół samodzielnie podejmować decyzję o nauczaniu zdalnym. Po coś chyba ten dokument powstał i mowa o nim właśnie o momencie, w którym w szkole jest zbyt zimno, by prowadzić lekcje. 

Wspomniał również, że dostał informację o jednej podstawówce, w której lekcje zdalne uruchomiono po tym, jak w szkole nastąpiła awaria wodociągów i budynek był wyziębiony. Dodał też, że:

Mamy bardzo wiele szkół z wielkiej płyty, szkół o nieszczelnych oknach, szkół, które nie są ocieplone i których utrzymywanie jest wydatkiem nie do udźwignięcia przez wiele miast. Obecna sytuacja jest kryzysowa, bo ona jest nagła. Udawanie przez urzędników państwowych, że nie ma problemu, nie jest w szkołach przez nas odbierane jako solidarne z nami. Powinniśmy się wspierać i mówić sobie prawdę. Albo chociaż podejść z szacunkiem do tych decyzji, bo one są konieczne.
Więcej o:
Copyright © Agora SA