Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Małgorzata Rozenek zamieściła na Instagramie uroczy filmik, na którym Henio podczas posiłku lezy na kuchennym blacie i podkrada posiłek starszego brata, wkładając sobie jedzenie do buzi za pomocą łyżki. Niestety nie wszyscy fani dostrzegli w nagraniu urocze zachowanie brzdąca. W komentarzach pojawiła się emocjonująca dyskusja o tym, że najmłodszy syn Rozenek nadal korzysta z pampersów. Obserwatorka zasugerowała prowadzonej "Dzień Dobry TVN" lenistwo, a to już poważny zarzut.
Małgorzata Rozenek krytykowana przez fankę za 'błąd' rodzicielski? W komentarzach burza. 'Jad' Instagram, screen: @m_rozenek
Jedną z fanek ewidentnie nie rozczuliło uroczy nagranie w roli głównej z Heniem. Internautka postanowiła dogryźć Rozenek i zapytała ją, czy to możliwe, ze choć Henio ma już ponad dwa lata, to wciąż nosi pampersy:
Henio nosi jeszcze pampersy? Dla mnie to jest wygoda i lenistwo rodzica.
- brzmiało pytanie obserwatorki. Błyskawicznie na komentarz odpowiedziały inne fanki i tym samym stanęły w obronie Rozenek. Niektóre opowiedziały o własnych doświadczeniach z dziećmi:
A co to panią obchodzi?
Ma dwa lata wiec co w tym dziwnego? Mój synek komunikuje się czasem, nie raz go wysadzam, a pampersa nosi.
Naprawdę trzeba być aż tak ograniczonym, aby zadań takie pytanie.
I to kobieta, kobiecie.
Dlaczego interesują pani pampersy obcych dzieci?
- Pisały internautki. Jedna z nich przyznała, że żonie Majdana musi być z pewnością ciężko, być rozpoznawalną matką, której co raz fanki zarzucają rodzicielskie "błędy".
Serio, współczuje tych komentarzy. Cokolwiek wstawi, to jest od razu jad. My jesteśmy okrutnym narodem!
A inna dodała:
Coraz częściej mam wrażenie, że ludzie, a szczególnie kobiety, to zakładają sobie Instagrama, żeby móc się do wszystkiego i wszystkich tak po prostu brzydko mówiąc przyczepić. A zwłaszcza do tych ładnych, zadbanych, które osiągnęły sukces w życiu. Zwykła ludzka zawiść i zazdrość. Takim powinno się zabrać dostęp do Internetu.
Na komentarz odpowiedziała także sama Rozenek, która napisała, że fanom "nic do tego" i dodała:
Tak samo jak Pani do pieluch mojego syna.