Mama niejadka zaangażowała w pomoc dwa psy. Internauci podzieleni: "Trochę ryzykowne"

Niektórzy rodzice niejadków zrobią wszystko, żeby ich pociechy zjadły posiłek. Mama z tego nagrania postanowiła wykorzystać w tym celu domowe pupile. W jednej miseczce przygotowała jedzenie dla dziecka, w drugiej dla psów. Zaczęło się karmienie.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Rodzice małych dzieci doskonale wiedzą, że dobrze zbilansowana dieta jest bardzo istotna w procesie rozwoju ich pociech. Już od najmłodszych lat kształtują się nawyki żywieniowe człowieka, które będą w przyszłości bardzo ważne dla jego zdrowia. Posiłki małych dzieci powinny być więc urozmaicone, bogate w warzywa, owoce, nie powinno w niej zabraknąć mięsa, ryb, nabiału. Dobrze od małego przyzwyczajać dzieci do kasz, roślin strączkowych, orzechów etc. 

Każdy sposób jest dobry?

Niektóre dzieci mają wilczy apetyt i z zadowoleniem zjadają wszystko, co na stole postawią przed nimi rodzice, inne wręcz przeciwnie. Odmawiają jedzenia, akceptują tylko kilka konkretnych produktów. Rodzice muszą się porządnie namęczyć, żeby swoim pociechom "przemycić" coś zdrowego. Czasem rodzic odwraca uwagę dziecka bajką i wtedy go karmi, starsze dzieci niekiedy "przekupują"obiecanym deserem. Niektórzy rodzice uważają, że to nie są dobre metody, inni wykorzystają każdy sposób, żeby nakłonić swoje maleństwa do zjedzenia, chociaż kilka kęsów zdrowego obiadu lub kilka łyżek zupy.

Zobacz wideo Czy każde dziecko może być dobre z matematyki?

Mama niejadka zaangażowała w pomoc psy

Mama maluszka z prezentowanego poniżej nagrania postanowiła wykorzystać domowe pupile, aby zachęcić swoją córeczkę do jedzenia. Całą trójkę posadziła na podłodze, przygotowała dwie miseczki z jedzeniem. Jedną dla dziecka, drugą dla psów. Następnie zaczęła karmić wszystkich łyżką. Dziecko widząc wielki apetyt, z jakim psy zjadały swoje porcje, także bez problemu pozwoliło się nakarmić.

Internauci podzieleni

Pod opublikowanym nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy byli pod wrażeniem pomysłowości mamy:

Sprytna mama! To zadziałało!
Niezła sztuczka. Dlaczego nie widziałem tego 20 lat temu...

Kilka osób stwierdziło, że na miejscu kobiety na pewno by się pomylili...

Prawdopodobnie skończyłabym dając karmę dla psa dziecku, a jedzenie dla niemowląt psom.
Pogubiłabym się w tym wszystkim i skończyłoby się na karmieniu dziecka jedzeniem dla psa.

Jeden z internautów pomyślał, ze kobieta do karmienia psów i dziecka używa tej samej łyżeczki:

Trochę ryzykowne karmić dziecko tą samą łyżeczką, co psy. Ślina psów może zawierać niebezpieczne zarazki. Brawa dla sprytnej mamy

- napisał

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.