Ten poród przeraził internautów. Dla matek w średniowieczu to była codzienność. "Smród, brak tlenu i gryzienie ziemi"

Ten poród przeraził internautów. O co chodzi? Oczywiście o bardzo realistyczne sceny z serialu "Ród smoka", który można obejrzeć na platformie HBO Max. Narodziny dziecka przed kilkoma wiekami były ogromnym wyzwaniem. Brak odpowiedniej wiedzy medycznej skazywał ciężarne na ogromne katusze, nierzadko również śmierć.

Średniowiecze jako epoka nie należy do tych najprzyjemniejszych. To nie tylko rycerskie turnieje i królewskie bale. To proza życia, która powodowała, że z tego świata odchodziły osoby młode, często jeszcze dzieci. Łatwego życia nie miały także kobiety. Ich główne przeznaczeniem było wydanie męskiego potomka na świat. W tamtym czasie poród to była loteria.

Zobacz wideo Jak wygląda tworzenie reportażu z narodzin?

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Średniowieczny poród oczami współczesnych widzów

To, jak wyglądał średniowieczny poród, a przynajmniej jego filmową wizję, możemy zobaczyć w najnowszym serialu produkcji HBO - "Ród smoka". Już w pierwszym odcinku widzieliśmy krew, pot i łzy. Król Visery Targaryen w jednej ze scen musi dokonać wyboru, czy pozostawić przy życiu żonę, a może ratować swojego potomka? Nie jest to scena dla osób o słabych nerwach. To, co dzieje się na ekranie, jest również wierną kopią tego, przez co musiały przechodzić kobiety żyjące w czasach średniowiecza.

Poród jest jak pole bitwy. Uznaliśmy, że to będzie ciekawy sposób na pokazanie faktu, że dla kobiety w średniowieczu poród był niezmiernie niebezpieczny. Miały tak naprawdę 50 proc. szans powodzenia. Wielu kobietom się nie powiodło. To była niezwykle brutalna część życia. W serialu mamy do czynienia z wieloma narodzinami i chcieliśmy je zbadać z różnych perspektyw.

- mówi Miguel Sapochnik, reżyser "Rodu smoka", cytowany przez portal gry-online.pl.

Pełna scena, o której piszemy wyżej, dostępna jest do obejrzenia na platformie YouTube. 

 

"Smród, brak tlenu i gryzienie ziemi", czyli przerażające opisy średniowiecznych porodów

Bycie kobietom w średniowieczu nie należało do łatwych. Ogromna ilość obowiązków, szybkie zamążpójście, ciąża i presja wydania na świat męskiego potomka. Te, które miały „więcej" szczęścia mogły zostać zakonnicami poświęconymi Bogu.

Jednak wracając do średniowiecznych porodów, nie było łatwe wydać na świat dziecko. Nie było odpowiednich medyków, rodzącym pomagały akuszerki, którymi były wyłącznie kobiety, ponieważ była to sprawa niegodna uczestnictwa mężczyzn. Aby choć trochę złagodzić bóle porodowe, wierzono, że niektóre specjalne maści lub mikstury pomagają rodzącym kobietom. Popularnym środkiem był okład z krowiego łajna, którym okładano brzuch. Łajno, duszące zioła i zapach krwi - dziecko przychodziło na świat w straszliwych warunkach. Wszędzie śmierdziało, brak tlenu i świeżego powietrza nikogo nie dziwił. Gryzienie ziemi z bólu - też nie było niczym wyjątkowym. 

Niewątpliwie najlepsze warunki porodu miały damy z wyższych sfer i żony wysoko postawionych dygnitarzy, a także królowe, czy księżne. Rodziły na specjalnych łóżkach, na których rozciągano płótna i kładziono materac. Często nogi i ręce były im wiązane, aby ułatwić akuszerkom dostęp do przyjmowanego na świat dziecka. Jednak nie chroniło to przed śmiercią. Średniowieczna śmierć zbierała krwawe żniwo zarówno wśród rodzących kobiet, jak i ich dzieci.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.