Urodziła pięcioraczki. Dziś pokazuje, jak wyglądają siedmioletnie dziewczynki. Nie do poznania

Danielle Busbyn początkowo nie mogła zajść w ciążę. W końcu udało się za sprawą sztucznego zapłodnienia. Kiedy wraz z mężem zdecydowali się powtórzyć zabieg, żeby ponownie powiększyć rodzinę, nie spodziewali się, że będzie tak liczna.

Więcej treści związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Adam i Danielle Busby pobrali się 22 czerwca 2006 roku, z Lake Charles w Luizjanie przenieśli się do Houston w Teksasie (USA). Długo starali się o dziecko, jednak ich staranie nie przynosiły efektów. W końcu zdecydowali się przebadać i ustalić, co uniemożliwia Danielle zajście w ciążę. Okazało się, że sprawy nie ułatwiają jej nieregularne cykle i mała ilość plemników w nasieniu męża. W końcu para zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie, w efekcie którego 5 kwietnia 2011 roku powitali na świecie swoje pierwsze dziecko - córkę Blake, która skończyła już 11 lat.

Chcieli drugie dziecko, urodziło się pięcioro

Wkrótce Danielle i Adam zapragnęli znów powiększyć swoją rodzinę, więc kobieta poddała się kolejnej inseminacji. Zabieg się powiódł i szybko okazało się, że na świat przyjdą pięcioraczki. Para początkowo nie mogła w to uwierzyć, w końcu dotarło do nich, że zamiast drugiego dziecka będą w sumie mieli szóstkę i zaczęli się przygotowywać do kompletnej zmiany swojego życia. Jak się można domyślać, ciąża nie należała  do najłatwiejszych, jednak 8 kwietnia 2015 roku na świat za sprawą cięcia cesarskiego przyszło pięć dziewczynek: Ava Lane i Olivia Marie, Hazel Grace, Parker Kate i Riley Paige. Ponieważ były wcześniakami, pierwsze miesiące życia spędziły w szpitalu. Hazel miała problemy z oczami, musiała więc przejść operację. 

Zobacz wideo Dziecko dziedziczy długi i co dalej? Adwokat: Jest prawnie chronione

Utrzymanie szóstki dzieci to spore wyzwanie

Rodzina Busbych w 2016 roku pojawiła się w amerykańskim reality show emitowanym na kanale TLC "OutDaughtered". Widzowie mogli wówczas zobaczyć, jak wygląda codzienność z szóstką dzieci. Adam i Danielle dzięki udziale w programie zyskali wielką popularność, znacznie też poprawiła się ich sytuacja materialna. Dziś każde z nich prowadzi swój biznes, ale przyznają, że utrzymaniei wychowywanie  szóstki dzieci jest sporym wyzwaniem. Pomaga im Mimi - babcia dziewczynek (mama Danielle). Na Instagramie Danielle aktywnie prowadzi konto, na którym pokazuje aktualne zdjęcia dziewczynek. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.