Ile stopni musi być w szkole? Będziesz zaskoczony, przy jakiej temperaturze będą odwoływane lekcje

Obecny rok szkolny jest wyjątkowy pod wieloma względami, uczniowie mierzą się z nową podstawą programową, a maturzyści skupiają się na zmianach w zakresie egzaminów. Jednak jak się okazuje, to może być zaledwie początek. Ceny węgla i problem z jego dostępnością sprawia, że w placówkach może być chłodniej niż zazwyczaj. Ile stopni musi być w szkole, aby mogły odbywać się zajęcia? Czy grozi nam zamknięcie szkół? Odpowiadamy.
Zobacz wideo Polska w czołówce zainteresowania pompami ciepła. Jaka będzie ich przyszłość?

Trudny sezon grzewczy dotknie nie tylko gospodarstwa domowe. Z problemem ogrzania placówek borykają się także samorządy, które mają pod swoją pieczą Ośrodki Pomocy Społecznej, przedszkola czy szkoły. Jak wysokie ceny za ogrzewanie, plus braki węglowe wpłyną na sektor edukacji? Sprawdzamy.

Ile stopni musi być w szkole, aby mogły odbywać się zajęcia dydaktyczne?

Zajęcia w szkołach mogą odbywać się jedynie w sytuacji spełnienia określonych warunków uregulowanych przepisami prawa. Jak wynika z Obwieszczenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 września 2020 roku, w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu MENiS w kwestii bezpieczeństwa i higieny w szkołach i placówkach, minimalna temperatura musi wynosić 18°C.

Jednak czy ta wartość będzie osiągalna dla wszystkich? Wysokie ceny ogrzewania oraz problemy z dostępnością węgla rodzą nowe problemy. Coraz częściej słyszymy, że samorządy sięgają po nowe rozwiązania. Miasta i gminy wcześniej wyłączają oświetlenie na ulicach, a wszystko po to, aby gromadzić środki na energię cieplną. Nie zapominajmy, że okres grzewczy to także czas wzmożonych opadów śnieżnych. Lokalne władze muszą wygospodarować również środki na odśnieżanie czy piaskowanie ulic. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Czy grozi nam zamknięcie szkół? Wróci nauka zdalna?

Choć na ten moment nikt oficjalnie nie zakłada scenariusza powrotu edukacji zdalnej, to jednak najnowsze Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji i Nauki budzi niepokój. Zawarty w nim zapis świadczy o tym, iż rządzący biorą pod uwagę sytuacje, w których samorządy nie będą miały możliwości ogrzania placówek edukacyjnych na tyle, aby można było prowadzić zajęcia. 

Powstał zapis regulujący kwestię wprowadzenia nauki zdalnej. Wymienione są takie okoliczności jak sytuacja epidemiologiczna, zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu dzieci, czy zagrożenia związanie z organizacją, czy przebiegiem imprez międzynarodowych lub ogólnopolskich. Jednak to nie wszystko, w rozporządzeniu znajdziemy również poniższą treść:

Prawo oświatowe i wynika z potrzeby uregulowania szczegółowych warunków organizowania i prowadzenia zajęć w formie zdalnej w sytuacji, gdy zajęcia nie mogą być prowadzone na terenie szkoły/placówki z powodu [...] nieodpowiedniej temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami

- czytamy w nowelizacji rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny w szkołach.

Więcej o: