Dziwne imiona męskie nadawane dzieciom w Polsce to nie tylko takie, które nawiązują do popularnych gier, czy filmów. Coraz częściej rodzice, szukając tego jedynego i niepowtarzalnego, decydują się na bardzo oryginalne imiona. Wiele z nich można znaleźć wśród tych, które pochodzą z obcych języków i kultur - spolszczając je. Jednak czy na pewno to dobrze brzmi i w latach późniejszych nie będzie stanowiło kłopotu dla dziecka, które je otrzymało?
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
O ile nie dziwią nikogo imiona pochodzące z innych języków, jak np. Louis, George, John, czy nawet Jean Claude, to ich spolszczona wersja może brzmieć bardzo dziwnie, wręcz nawet prześmiewczo.
Do żartów z polskiego zapisu imienia Jean Cloude, które urządzili sobie użytkownicy internetu, odniósł się prowadzący facebookowy profil Pan od francuskiego. Oprócz owego Żankloda, w bazie imion poszukał innych dość osobliwych przypadków.
Okazało się, że w Polsce 13 mężczyzn nosi imię "Dżon" albo "Dżowani". To oczywiście kwestia gustu. Może ja sam nazwałbym syna "Beszerel", "Grewis" lub po prostu "Robert"?
- dodaje Pan od francuskiego.
Te wyjątki potwierdzają pewną regułę. Coraz częściej rodzice wybierają dla swoich dzieci imiona, które świadczą o wielkiej fantazji i niezwykłym poczuciu humoru. Oprócz wspomnianego Żankloda, czy Dżona, w zestawieniu nadawanych imion w Polsce znajdziemy m.in. Dżonatana, Dżeremiego, Dżonego, Żilberta, Dastina, Fedrico, Luidżiego czy Andżelo, a nawet Brejena. Spolszczone wersje imion pochodzących z obcych języków nie występują dość często, ale są jednak obecne.
Fantazja rodziców w kwestii wyboru imienia dla swojego dziecka jest ogromna. Niektórzy zainspirowani ulubionym filmem, czy grą - chcą, aby ich dziecko otrzymało imię po ulubionym bohaterze. Jednak wielu z nich nie wie, że przeszkodą w tym może być urzędnik, który nie wyrazi zgody, aby tak zarejestrować dziecko. Mamy tu na myśli sprawę, która przed kilku laty rozegrała się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Katowicach. Rodzie zainspirowani sagą Andrzeja Sapkowskiego "Wiedźmin" w 2019 roku usiłowali nadać dziecku takie imię, ale gdy urzędnik się nie zgodził, nieznacznie je zmodyfikowali i nazwali syna Wiedzimin.