Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Wygląda na to, że spośród całej trójki dzieci księcia Williama i księżnej Kate, to najmłodszy Louis ma najtrudniejszy do okiełznania charakter. Książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis. Uczęszczają do prestiżowej prywatnej placówki - Lambrook School w Berkshire. Szkoła istnieje od 1860 roku i podobno roczne czesne dla całej trójki to dla pary książęcej wydatek 50 tysięcy funtów, czyli w przeliczeniu: 270 tys. zł.
Pierwszego dnia nowego roku szkolnego, księżna Kate i książę William postanowili razem odprowadzić swoje pociechy do placówki. Wydarzenie to oczywiście zainteresowało fotoreporterów, którzy uwiecznili ten ważny rodzinny moment. Gdy rodzina zbliżała się do placówki, mały książę Louis nie chciał złapać taty za rękę, mimo jego usilnych prób, żeby tak właśnie się stało. Zgodził się jedynie na to, żeby tata pogłaskał go po głowie
Nie szanuje swojego taty
- skomentowano sytuację na łamach "Daily mail".
Najmłodszy syn książęcej pary nie po raz pierwszy pokazał, że za nic ma etykietę i królewski protokół. Reporterom wielokrotnie udało się uchwycić, jak czterolatek dokazywał w czasie oficjalnych wystąpień jego rodziców. Chłopiec nie ukrywa, że niektóre z nich go nudzą i wolałby się znaleźć w innym miejscu i najpewniej zająć zabawą, podobnie jak inne dzieci w jego wieku. Trudno mu się dziwić. Tak było na przykład w czasie obchodów Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II. Niesforny malec wiercił się, robił miny i dokuczał siostrze. W pewnym momencie zakrył również usta mamie, która próbowała go łagodnie uspokoić.