Trzy zdania, których mama nie powinna wypowiadać do dzieci w pierwszych dniach szkoły. Jeśli to zrobi, może pożałować

Wychowanie to proces, w którym zaliczamy sukcesy i porażki, a równowaga między nimi rzadko wydaje nam się zachowana. Pierwsze dni w placówkach oświatowych to dla rodziców i ich dzieci szczególny czas. Można uniknąć popełniania kilku błędów.

Instruktaż od psycholożki

Chelsea i Caitlin to psycholożki dziecięce. W mediach społecznościowych prowadzą oficjalne konto mamapsychologists, na którym obserwuje ich działania ćwierć miliona użytkowników.

Kontent kanału oscyluje wokół tematów rodzicielskich, wychowawczych, dotyka również połogu i czasu okołoporodowego. Psycholożki dzielą się metodami na poradzenie sobie ze złością dziecięcą i rodzicielską, technikami na uporządkowanie trudnych emocji, stabilizację i zdrowie psychiczne rodziny. 

W związku z kolejnym rozpoczęciem roku w placówkach oświatowych ekspertki podzieliły się wskazówkami dotyczącymi tego, jak przeprowadzić przez ten proces łagodniej dziecko i.... siebie.

Tego nie mów, są lepsze techniki

W ostatnim materiale Caitlin zwraca uwagę, na to czego lepiej nie mówić dziecku debiutującymi w roli ucznia:

Och, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Mamusia nie wie, co zrobi bez ciebie, będę taka samotna.
Nie chcę cię zostawiać. Może wejdę z tobą!

Screen z filmu.Screen z filmu. Fot. Instagram.com/ mamapsychologists

Psycholożka nie pozostawia jednak rodziców z poczuciem, że nie mogą zrobić niczego. Podrzucenie dziecka do szatni i ucieczka nie stanowi tutaj alternatywy. Dużo skuteczniejsze mogą okazać się techniki, takie jak:

  • Złożenie pocałunku w ich ręce, które mogą położyć na sercu, gdy za tobą tęsknią.
  • A także wyznaczenie im realnego punktu ponownego połączenia z wami: przyjdę po ciebie, jak tylko skończysz podwieczorek.

Screen z filmu.Screen z filmu. Fot. Instagram.com/ mamapsychologists

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.