Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Honey Boo Boo, czyli Alana Thompson była dziecięcą miss, która w wieku kilku lat na pokazach piękności zdobywała najważniejsze nagrody. W mocnym makijażu, z misternie ułożoną fryzurą na scenie czuła się jak ryba w wodzie. W końcu wzięła udział w programie "Toddlers and Tiaras", który przyniósł jej ogromną popularność. Karierą małej miss kierowała jej mama - June Shannon. Dziś Alana jest już nastolatką - niedawno skończyła 17 lat i otwarcie mówi o tym, jak naprawdę wyglądało jej życie, gdy gasły reflektory.
Dopiero po latach okazało się, że życie małej miss w niczym nie przypominało bajki. Jej mama wikłała się w kolejne toksyczne związki, pojawiły się problemy z narkotykami i prawem. Dziewczynka trafiła pod opiekę starszej siostry. Wkrótce zaczęła mieć problemy z nadwagą, których powodu upatruje się w tym, że przez całe lata przed kolejnymi konkursami piękności, mama poiła ją napojami energetycznymi. Nastolatka twierdzi, że dziś nie ma przyjaciół i nikomu nie potrafi zaufać. W wywiadzie dla "Teen Vogue" powiedziała jakiś czas temu:
Szczerze mówiąc, nie mam wielu przyjaciół. W ogóle. Ponieważ wydaje mi się, że ludzie myślą sobie: O mój Boże, przyjaźnię się z Honey Boo Boo. Tak naprawdę nikomu nie ufam
Niedawno Alana świętowała swoje siedemnaste urodziny. Jej mama z tej okazji wysłała jej wiadomość o treści:
Jestem z ciebie bardzo dumna. Ukończenie szkoły średniej to wielka sprawa. Wiem, że wiele przeze mnie przeszłaś, przepraszam
- napisała June Shannon.
Wiem, że w żadnym wypadku nie jestem idealna, ale staram się jak najlepiej. Wiem, że jest dużo do przepracowania, ale mam pewność, że zrobimy to razem.