Wilanów. Niemowlę zginęło od ran kłutych, zatrzymano matkę. "Ta pani sympatyczna, miła kobieta"

Policjanci znaleźli w jednym z mieszkań na Wilanowie martwą miesięczną dziewczynkę, a jej starsi bracia mieli ciężkie rany. Matka dzieci została odnaleziona kilkanaście godzin później na cmentarzu.

W nocy z soboty na niedzielę doszło do brutalnego morderstwa w strzeżonym bloku na warszawskim Wilanowie. Policjanci znaleźli w jednym z mieszkań martwą miesięczną dziewczynkę. Natomiast jej starsi bracia byli ciężko ranni.

Zobacz wideo Doprowadzili do zatrzymania podejrzanego o popełnienie morderstwa sprzed 23 lat

32-latka usłyszy zarzuty

Jak poinformowała Wirtualna Polska, matka dzieci została odnaleziona kilkanaście godzin później na cmentarzu w Starych Babicach. 32-latka prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu usłyszy zarzuty. Nie wiadomo jednak, co w nocy działo się z ojcem dzieci. Prawdopodobnie wyjechał na weekend.

Sąsiad: Bardzo porządni ludzie

Mieszkańcy osiedla nie kryli zaskoczenia, gdy dowiedzieli się o tragedii. Wielu z nich znało rodzinę. A o matce dzieci wypowiadają się dobrze. 

 Znałem tę panią i jej dzieci. Bardzo porządni ludzie. Dzieci były zadbane, dobrze wychowane. Zawsze mówiły mi "dzień dobry". Ta pani tak samo, sympatyczna, miła kobieta. Nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. To jest dla mnie ogromne zaskoczenie. Nie interesowałem się ich rodzinnymi sprawami, ale jako sąsiedzi byli wspaniali. Nigdy nie było tam awantur

- mówił w rozmowie z Wirtualną Polską 80-letni pan Edward.

Podejrzewa się, że kobieta cierpi na depresję poporodową. Obecnie pozostaje do dyspozycji policji i prokuratury. Jednak śledczy nie zdradzili jeszcze dotychczasowych ustaleń. 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.