Małgorzata Rozenek płaci ok. 70 tys. zł za szkołę synów. "Mówimy tylko po francusku"

Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że edukacja dzieci jest dla niej priorytetem. Nic dziwnego, że jej synowie uczęszczają do renomowanej francuskiej placówki, gdzie - jak podaje Fakt - roczne czesne za jednego ucznia wynosi około 35 tys. złotych.

Więcej z życia gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.

16-letni Stanisław Rozenek i 12-letni Tadeusz uczęszczają do prestiżowej, prywatnej szkoły przy ambasadzie Francji, w której system edukacji jest tożsamy z systemem panującym w tym kraju. 

To jest szkoła francuska przy ambasadzie Francji. Ona realizuje system szkoleniowy, który jest we Francji. Ich oceny są mocno opisowe, są i procenty i litery, to wszystko zależy od przedmiotu. Z każdym nauczycielem mam kontakt. Zawsze rodzic dwa razy do roku odbywa taką rozmowę: po pierwszym półroczu i na koniec roku

- mówiła w rozmowie z Pomponikiem Małgorzata Rozenek. Teraz o swoich doświadczeniach opowiedzieli jej synowie. 

Zobacz wideo Izabela Janachowska komentuje transfer Małgorzaty Rozenek do "Dzień dobry TVN"

"Mówimy tylko po francusku"

W rozmowie z "Faktem" Stanisław i Tadeusz przyznali, że bardzo lubią swoją szkołę. 

Na wszystkich lekcjach mówimy po francusku. Wyjątkiem jest polski i angielski (...) Szkoła wygląda podobnie, ale w roku mamy zupełnie inaczej ustawione wakacje i ferie, więc ciężko wszystko się skoordynować z kolegami z polskich szkół

- opowiadał Tadeusz. Stanisław z kolei podkreślił, że uczą się w międzynarodowym środowisku, a ich koledzy pochodzą m.in. z Francji i Belgii.

W sumie chyba to są osoby z 44 różnych krajów. Fajnie, że mamy różne punkty widzenia

- dodał. Poza francuskim Stanisław uczy się jeszcze hiszpańskiego. Małgorzata Rozenek nie ukrywa, że jest bardzo dumna z osiągnięć swoich pociech.

Nie jestem typem, który przywiązuje szczególną uwagę do ocen. Byłabym hipokrytką, gdyby tak było, bo sama miałam oceny bardzo różne, a szczególnie z matematyki. Nie wymagam od moich synów świadectwa z czerwonym paskiem, zresztą system oceny w szkole, w której są, też tego nie przewiduje

- mówiła w rozmowie z "Pomponikiem".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.