Dominika Gwit o swoim ciele w ciąży. "Kształt brzuszka zmienia się zupełnie"

Dominika Giwt prezentuje ciążowe krągłości i mówi o zmianach, jakie zachodzą w jej ciele. "Ktoś mi tutaj już niezłe fika koziołki i rośnie, jak na drożdżach. Jesteśmy już w połowie drugiego trymestru i widać jak się ktoś rozpycha" - pisze.

Dominika Gwit wraz z mężem Wojciechem Dunaszewskim oczekują na narodziny swojego pierwszego dziecka. Aktorka jest bardzo aktywna na swoim profilu na Instagramie, gdzie chętnie dokumentuje cały proces ciąży i dzieli się swoimi doświadczeniami z obserwatorami.

Dominika Gwit o swoim ciele w ciąży

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!

Tym razem aktorka opublikowała dwa zdjęcia, na których stoi przed lustrem w sukience w kropki, prezentując ciążowe krągłości. W opisie wyznała, jakie zmiany zaobserwowała w swoim ciele. Dodała też, że już nie może się doczekać, aż pozna płeć swojej pociechy.

Ktoś mi tutaj już niezłe fika koziołki i rośnie, jak na drożdżach. Jesteśmy już w połowie drugiego trymestru i widać jak się ktoś rozpycha. Kształt brzuszka zmienia się zupełnie, choć może nie wszyscy to widzą.  Ale spokojnie - mówi dzidzior - jestem tam i mam się dobrze! Niedługo już rodzice się dowiedzą, czy jestem dziewczynką, czy chłopcem. Bo przecież ile można czekać!?!

- napisała.

Zwróciła się również do innych rodziców i zapytała ich, jak szybko poznali płeć swoim pociech. Pod pytaniem pojawiła się masa komentarzy internautów. Wiele osób przyznało, że ich dzieci wcale nie chciały chętnie "pozować" do zdjęć, przez co długo czekali, by dowiedzieć się, czy powitają na świecie chłopca, czy też dziewczynkę.

Jestem osobą "przy kości" i u mnie zupełnie nie było widać tego, że jestem w ciąży. Wyglądałam jakbym jeszcze bardziej przytyła, dlatego teraz wszyscy w szoku jak widzą mnie z wózkiem
A ja czekałam na drugą dziewczynkę, bo tak wychodziło na USG. A przy porodzie wyskoczył synek. Najpiękniejsza niespodzianka. Oczywiście do domu wrócił cały w różu
Najważniejsze, żebyście obydwoje byli zdrowi. Mój syn również się  rozpychał i mocno kopał. Dziś ma prawie 3-latka i uwielbia latać za piłką, a ja poznałam płeć w 16 tygodniu ciąży. Bardzo ładnie zapozował do zdjęcia
U nas był taki problem, że na każdym USG dzidzia wykonała taką pozę, że nie było widać, A to obrócił się tyłem, a to rączki położył sobie na kroku... Różnie było. Dopiero w 22 tygodniu ciąży powiedzieli, że będzie syn i dali na pamiątkę zdjęcie z USG na dowód
U mnie była niespodzianka! Na każdym USG moja dzidzia tak się układała, że doktor nie mógł określić płci! Mam cudowną córcię, choć całą ciążę miałam przeczucie, że będzie synek

- komentowali fani.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.