Pokazała nagranie z samolotu. "Dziecko płakało i kopało, a jego mama spała"

Jedna z użytkowniczek TikToka pokazała, jak wyglądała jej trzygodzinna podróż z dzieckiem siedzącym na fotelu za nią. Po wszystkim dodała, że gdyby istniały loty tylko dla dorosłych, byłaby gotowa dopłacić za to.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Lot z małym dzieckiem na pokładzie bywa sporym wyzwaniem. Nie tylko dla jego rodziców, którzy muszą zapanować nad swoją pociechą i sprawić, żeby czas spędzony na pokładzie samolotu był dla niej jak najmniej uciążliwy, ale przede wszystkim - dla współpasażerów. 

Lot z małym dzieckiem nie zawsze bywa przyjemny

O ile kilkulatkiem, który już rozumie, dlaczego musi siedzieć w samolocie łatwiej jest się zająć w czasie lotu, o tyle mniejsze dzieci nie zawsze chcą w tym zakresie współpracować ze swoimi rodzicami. Maluchy szybko się nudzą, czasem omijają drzemkę, więc są marudne. Może im być za gorąco, suche powietrze w kabinie też nie wszystkim malcom odpowiada. Rodzice dwoją się i troją, żeby uspokoić swoją pociechę, a ona i tak płacze lub krzyczy, uprzykrzając lot pozostałym pasażerom. W takich sytuacjach pozostaje uzbroić się w cierpliwość. 

Zobacz wideo Kamil Baleja spotkał fana na wakacjach. Zadał mu tylko jedno pytanie. "Co w moim życiu poszło nie tak?"

Dziecko płakało, a jego mama spała w najlepsze

Jedna z użytkowniczek TikToka opublikowała nagranie, na którym pokazała, jak wyglądał jej trzygodzinny lot samolotem w sąsiedztwie dziecka, któremu najwidoczniej ta podróż nie odpowiadała. Kobieta napisała w komentarzu: "Lot trwał trzy godziny i cały czas tego słuchałam". Dodała także: "Dlaczego nie ma czegoś takiego jak lot tylko dla dorosłych? Dopłaciłabym za to". Jedna z internautek w komentarzu przyznała jej rację: "Jako mama też chciałabym loty dla dorosłych".

W tym przypadku dziecko miało kilka lat, a jego mama nie przejmowała się tym, że uprzykrza podróż innym. Autorka nagrania napisała w komentarzach: 

Miałam słuchawki na uszach. Dziecko miało na pewno ponad pięć lat. Siedziało bezpośrednio za mną i kopało w moje siedzenie, a jego mama spała.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.