Więcej wiadomości z Polski przeczytasz na Gazeta.pl.
Do zdarzenia doszło przy ul. Elsnera w Łodzi. Dziecko mieszkające w jednym z wieżowców przebywało na balkonie i w ramach zabawy, wyrzucało stamtąd swoje przedmioty. Sąsiad najpierw porozmawiał z rodzicami malucha, ale to nie poskutkowało. Aby mieć pewność, że dziecko przestanie to robić, zawiadomił policję. Na miejsce przyjechał radiowóz.
Mieszkaniec, któremu przeszkadzało to zachowanie, zwrócił uwagę mamie, ale uznał, że nic to nie dało, dlatego zadzwonił po pomoc
- mówiła portalowi lodz.naszemiasto.pl Joanna Kącka z KWP w Łodzi i dodała, że rodzice otrzymali pouczenie i nikomu nic się nie stało.
Przebywanie dziecka na balkonie bez opieki dorosłego wiąże się z wieloma zagrożeniami. Przede wszystkim może dojść do niebezpiecznej sytuacji, jeśli maluch straci równowagę. Poza tym wyrzucanie jakichkolwiek przedmiotów z balkonu stwarza zagrożenie dla przechodniów, a jeśli dojdzie do wypadku, rodzice zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, jako opiekunowie prawni dziecka.