Więcej wiadomości z Polski przeczytasz na Gazeta.pl.
Coraz więcej mówi się o tym, że rodziny wielodzietne mogą mieć problem z uzyskaniem kredytu hipotecznego. Wynika to z prostego faktu: im więcej dzieci, tym większe wydatki. Pary, które starają się o kredyt, muszą wskazać we wniosku, ile osób znajduje się na ich utrzymaniu. Portal bankier.pl sprawdził, jak zdolność kredytową zmniejsza posiadanie jednego dziecka.
Najpierw bankier.pl przyjrzał się sytuacji, kiedy o kredyt stara się rodzina 2+1 i zarobki obojga rodziców wynoszą łącznie 13 tys. złotych miesięcznie, a każde z nich jest zatrudnione na umowę o pracę na czas określony i nie ma innych zobowiązań kredytowych. Okazuje się, że w tym miesiącu Bank Pekao byłby w stanie przyznać takiej rodzinie 750 tys. złotych kredytu.
Później przeanalizowano oferty dla rodzin 2+2 i sprawdzono, jak większa liczba dzieci przekłada się na oferty kredytowe. Z analizy wynika, że jeśli metr kwadratowy mieszkania kosztuje około 10 tys. złotych, to każde kolejne dziecko "zabiera" rodzicom 6-10 metrów finansowych z kredytu hipotecznego.
Chociaż są rodziny, które mają nadzieję, że fakt posiadania licznego potomstwa można zataić we wniosku, bank dokładnie weryfikuje każdą prośbę o udzielenie kredytu. Poza tym może przeanalizować historie konta bankowego i zobaczyć, jakie miesięczne koszty ponosi rodzina i czy wśród kupowanych przez wnioskującego przedmiotów są np. akcesoria dla dzieci.
Ci, którzy jednak próbują oszukać w tej kwestii bank, muszą liczyć się z tym, że składając wniosek, a wraz z nim wszystkie niezbędne dokumenty, oświadczają, że podane dane są zgodne ze stanem faktycznym. Jeśli tak nie jest, popełniają przestępstwo i w skrajnych przypadkach może dojść do wypowiedzenia umowy kredytowej, a nawet odpowiedzialności karnej.