Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl
38-letni mężczyzna wraz z siedmioletnim synem wybrał się na przejażdżkę elektryczną hulajnogą. Mężczyzna skierował jednoślad na przejazd dla rowerów, gdzie uderzył w niego samochód marki Dacia. Do zdarzenia doszło w środę 24 sierpnia po godzinie 20 w Słupsku.
Na miejscu poszkodowanym pomocy udzielili policjanci szkoły policyjnej. - Pracujący na miejscu mundurowi wstępnie ustalili, że kierujący jednośladem elektrycznym niedopuszczonym do ruchu, 38-latek przewoził na tym pojeździe dziecko w wieku 7 lat. Na przejeździe dla rowerów pojazd ten zderzył się z samochodem osobowym marki Dacia, kierowanym przez 45-latka - powiedział Radiu Gdańsk straszy sierżant Amadeusz Galus z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Funkcjonariusz dodał, że kierujący jednośladem ojciec siedmiolatka, był nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna oraz jego syn zostali przewiezieni do szpitala. Po obserwacji i badaniach wyszli jednak do domu.
Na miejscu zdarzenia zabezpieczono ślady, a także sporządzili dokumentację zdjęciową. Mundurowi pracują nad ustaleniem szczegółów kolizji.
Do niebezpiecznych sytuacji na chodnikach, czy ścieżkach rowerowych dochodzi coraz częściej. W minioną niedzielę w Warszawie rowerzysta potrącił trzylatkę. Dziecko wraz z opiekunem przetransportowano do szpitala. Szczegóły zdarzenia bada policja, wiadomo jednak, że poruszający się jednośladem cyklista był trzeźwy. Więcej informacji dotyczących tego zdarzenia można znaleźć w tym artykule: Rowerzysta potrącił trzyletnie dziecko. Trafiło do szpitala. "Uważają się za króli chodników"