Odpowiednia rozmowa z dzieckiem ma znaczenie. Trzy sposoby na uspokojenie małego nerwusa

Napady złości u każdego człowieka są czymś normalnym. To przede wszystkim reakcja obronna organizmu na stres i inne wydarzenia. Jednak sprawa trochę inaczej wygląda u dzieci. Często wybuch złości podyktowany jest jakimś nagłym impulsem, z którym maluch nie może sobie poradzić. Wtedy powinien wkroczyć rodzic.

Napady złości, histeria, płacz i krzyk u małego dziecka to nie tylko trening cierpliwości dla rodziców i opiekunów, ale ważny sygnał, że maluch nie może poradzić sobie z jakąś sytuacją lub jej nie rozumie. Ważną rolą rodzica jest tu odpowiednia i szybka reakcja. Podpowiadamy, jak uspokoić małego nerwusa.

Zobacz wideo Dieta jest bardzo ważna w rozwoju dziecka. Jak powinna wyglądać? :+1: 1

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Trzy sposoby, aby poradzić sobie z napadem złości u małego dziecka

Kiedy widzimy, że dziecko jest zdenerwowane, płacze i krzyczy, czy nie chce wykonać jakiejś czynności, o którą zostało poproszone, jako rodzice chcemy, aby się jak najszybciej uspokoiło. Narastająca frustracja z powodu krzyku i płaczu powoduje, że jest to prawdziwy trening cierpliwości dla każdego rodzica. Trzeba tutaj odpowiednio zareagować. Na nic zdadzą się kary i groźby pod tytułem "jeśli się nie uspokoisz, to możesz zapomnieć o wyjściu do kolegi" lub próba przekupstwa "jak przestaniesz płakać, dam ci czekoladę". Kluczowa jest rozmowa z dzieckiem i próba opisania jego emocji, co pozwoli mu zrozumieć całą sytuację.

Okazuje się, ze czasem najprostsze sposoby przynoszą szybki i pożądany efekt. Oto sposoby na proste komunikaty, kiedy dziecko się złości

  1.  "Rozumiem, że jesteś zdenerwowany i zły. Ja też to czuję. Porozmawiajmy o tym" - czyli prosty komunikat, który pomoże dziecku nazwać to, co akurat czuje. Tym samym otrzymuje komunikat, że jego mama, czy tata czują to samo. Maluch chce czuć się rozumiany, nawet wtedy, gdy nie potrafi jeszcze kontrolować swoich emocji.

  2.  "Jestem z Tobą/ Jestem dla ciebie" - czyli zwrócenie uwagi dziecka, że w trudnych momentach i chwilach nie jest samo. Ma oparcie w rodzicu, którego szczególnie mocno potrzebuje, kiedy nie potrafi sobie poradzić z żalem, bólem, czy rozczarowaniem.

  3.  "Zaraz to minie. Niedługo poczujesz się lepiej" - wiele dzieci ma tendencję do przesadnego reagowania na daną sytuację. Gorsza ocena w szkole, upadek na placu zabaw? Dzieci często określają je jako "najgorszy dzień w całym ich życiu". Wtedy ważną rolę odgrywa rodzic, który jest w stanie wytłumaczyć, że te gorsze dni mijają i zaraz dziecko poczuje się lepiej.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.