Natalie Jackson przyszła na świat w 2018 roku. Twarz dziewczynki była w 80 proc. przykryta ciemnym znamieniem. Rodzice i lekarze nie kryli niepokoju. Dziewczynka przeszła szereg badań. Podejrzewano, że znamię może być o podłożu nowotworowym. Na szczęście okazało się, że Natalie jest zdrowa. Nic nie zagrażało jej zdrowiu.
Znamię można było usunąć. Jednak po konsultacjach ze specjalistami, rodzice postanowili pozostawić dziecku ten "znak rozpoznawczy". Za jego sprawą szybko została okrzyknięta w mediach społecznościowych "mała batmanka".
Rodzice do dziś nie zdecydowali się na operacje w celu usunięcia znamienia. Ich zdaniem zapewnia jej to wyjątkowość, a dziewczyna wygląda pięknie:
Ludzie mówili nam, że Natalie pięknie wygląda ze znamieniem. Nie mogliśmy zatem zgodzić się na jego usunięcie
– wspominała w jednym z wywiadów mama dziewczynki.
Natalie skończyła już cztery lata. Wygląda inaczej, mimo że rodzice nie zgodzili się na operacje. Znamię bowiem nie jest już tak ciemne, jak było. Wyraźnie zbladło. Sami zobaczcie najnowsze zdjęcia Natalie, które mama dziewczynki publikuje w mediach społecznościowych.