Obserwowanie pierwszych chwil swojego dziecka to emocjonujące przeżycie dla wszystkich rodziców. Poród jest jednak niezwykle stresujący - zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny.
Wielu ojców chciałoby być świadkami narodzin swoich pociech, jednak boi się, że sytuacja ich przerośnie. W głowie pojawiają się drastyczne sceny - krew, jęki i krzyki. Niektórzy radzą sobie dzielnie, inni mdleją, a jeszcze inni uciekają z sali porodowej. Jak się okazuje, ich wymówki bywają naprawdę zabawne.
Anna The Nurse to popularne konto na TikToku, które zgromadziło już prawie milion obserwujących. Położna dzieli się na nim swoją pracą i doświadczeniem. Niedawno opublikowała film, w którym opowiedziała zabawne historie z sali porodowej... z ojcami w roli głównej. Jakie wymówki podają mężczyźni, by nie być przy narodzinach dziecka?
Jak się okazuje, każda pora jest odpowiednia, by wrzucić coś na ząb. Jeden z ojców ominął poród swojego dziecka, bo poszedł po coś do jedzenia. Zapewniał, że nie lubi tego szpitalnego, więc wybrał się do fastfoodowej restauracji.
Inną wymówką był wyciszony telefon. Jeden z ojców podczas oczekiwania w domu, postanowił uciąć sobie krótką drzemkę. Nie chciał jednak, żeby ktoś mu w niej przeszkodził, więc wyłączył dźwięk w swoim smartfonie.
Anna spotkała się także z sytuacją, kiedy mężczyzna zostawił żonę na sali porodowej, bo musiał obstawić wyniki meczu futbolowego. Ojciec zapewniał, że wróci bardzo szybko. Nie zdążył jednak na poród swojego dziecka.
Wydaje się, że zostawienie włączonego żelazka jest najbardziej trywialną wymówką. Argumentacja jednego z ojców, którego spotkała Anna, udowadnia, że niekoniecznie. Mężczyzna ominął poród, bo przypomniał sobie, że musi nakarmić kota.
Wymówka jednego z mężczyzn była wyjątkowo odważna. Ojciec nie uczestniczył w narodzinach swojego dziecka, ponieważ... wyszedł na parking, by porozmawiać ze swoją byłą dziewczyną.
Nie wiem, o czym rozmawiali, ale próbowaliśmy się do niego dodzwonić, a on nie odbierał
- powiedziała położna.
Jak przyznała, to tylko niektóre sytuacje, z którymi spotkała się w swojej pracy.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl