Nastoletnia ciąża to spore wyzwanie dla rodziców. Muszą mierzyć się oni z nieprzyjemnymi komentarzami ze strony otoczenia i szybciej dojrzeć, by sprostać nowej, niezwykle trudnej roli. W końcu sami dopiero byli dziećmi. Z podobną sytuacją musiała zmierzyć się 14-letnia Shannon Henderson. Jak wspomina ten czas?
Shannon Henderson miała jedynie 14 lat, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży. Początki były trudne. Rodzice po usłyszeniu nowiny wybuchli płaczem, chłopak ją zostawił, a ona spotykała się z negatywnymi komentarzami.
Byłam lepszą mamą, niż ktokolwiek mógł przewidzieć, Brooke była całym moim życiem
- powiedziała w rozmowie z "The Scottish Sun".
Nastolatka ze szkockiego Cumbernauld szybko pokochała nową rolę. Wychowywała maleńką Brooke, zdobywała świetne wyniki w nauce, brała udział w wolontariacie i walczyła o wymarzone studia. Samotna mama często zabierała córeczkę do szkoły i jak przyznaje, nauczyciele okazali się niezwykle pomocni. Kiedy przygotowywała się do egzaminów, oni pełnili rolę opiekunek.
Kiedy jest się nastolatką, nie ma się wielu obowiązków, więc cały mój czas poświęcałam córce. Rodząc ją w tak młodym wieku, Brooke stała się moją całą osobowością - nie miałam jeszcze szansy stać się sobą. To jest rola, w którą musiałam wskoczyć i czuję, że wykonałam dobrą robotę
- dodała.
Jak wyznała Shannon, Brooke jest jej najlepszą przyjaciółką. Łączy je wyjątkowa relacja.
Brooke jest moją najlepszą przyjaciółką, chociaż ludzie mówią, że nie powinno mieć takich relacji ze swoimi dziećmi. Jednak my przeszłyśmy razem tak wiele i jesteśmy bardzo blisko. Myśl o tym, że miała dzieci, kiedy ja to zrobiłam, jest szalona. Gdyby zaszła w ciąże w tym samym wieku, to zostałabym babcią w wieku 30 lat, a to brzmi po prostu szaleńczo
- powiedziała mama.
Wyznała też, że niewielka różnica wieku sprawia, że ma inne sposoby wychowawcze od wielu starszych rodziców. Dzięki temu, że sama dopiero była nastolatką, będzie mogła też lepiej zrozumieć córkę i jej potrzeby.
Shannon ukończyła szkołę i poszła na studia. Dziś ma 22 lata i pracuje jako asystentka HR i administracji. Marzy jednak o zostaniu nauczycielką. Chciałaby się tym odwdzięczyć za pomocą, którą kiedyś otrzymała. Brooke poszła do szkoły, a samotna mama skupia się na dążeniu do jak najlepszego życia.
Teraz, gdy jesteśmy starsze, a ona jest bardziej niezależna, mogę skupić się na pracy, prowadzeniu domu i budowaniu dla nas lepszego życia. Staram się nie tylko być mamą Brooke, ale i robić więcej dla siebie. Próbuje ułożyć sobie życie, bo pewnego dnia ona też będzie miała swoje własne
- wyznała młoda mama.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl