Ukraińskie dzieci zbierają pieniądze dla żołnierzy. "Brawo dla rodziców"

Pięcioletnia dziewczynka i dziewięcioletni chłopiec w strojach ludowych grali i śpiewali na placu przed Operą Lwowską, zbierając pieniądze dla ukraińskiej armii. Przez niemal dziesięć godzin zebrali równowartość niemal tysiąca euro.

Więcej informacji o aktualnej sytuacji w Ukrainie na stronie Gazeta.pl

24 sierpnia wypada dzień niepodległości Ukrainy. W środę mija też pół roku od rozpoczęcia wojny w tym kraju. Ukraińcy wciąż dzielnie bronią się przed rosyjską agresją, cywile wspomagają armię tak, jak mogą.  

Dzieci zbierają pieniądze na armię

Witold Szabłowki - pisarz i reporter na swoim koncie na Facebooku od początku trwania wojny za naszą wschodnią granicą regularnie zamieszcza informacje dotyczące tego, co aktualnie dzieje się na froncie. Ale nie tylko. Publikuje nagrania i zdjęcia z życia cywilów. Niedawno podzielił się zdjęciem dwojga dzieci zbierających pieniądze, które pozwolą wesprzeć ukraińskich żołnierzy. Fotografię opatrzył komentarzem:

Prawdziwy bohater nie nosi peleryny. Pięcioletnia Maria Makajewa i jej dziewięcioletni brat Ołeksander, zebrali równowartość niemal tysiąca euro na ukraińską armię. Ołeksander grał na saksofonie, a Marysia śpiewała. Spędzili tak 9 godzin i 54 minuty. Brawa dla nich!

Pod nagraniem pojawiły się komentarze internautów wzruszonych postawą dzieci: 

Dzieci jesteście wspaniałe. Nasi nacjonaliści powinni właśnie od Was uczyć się patriotyzmu. Jestem całym sercem z Wami
Piękno i sztuka uratuje świat! Brawo dla rodziców dzieci za wychowanie!
Łzy wzruszenia ... Kochane dzieciaki. Dzięki takim postawom wiem, że Ukraina zwycięży

Dzieci nie powinny się angażować w sprawy wojny? 

Pod udostępnionym nagraniem wywiązała się dyskusja użytkowników Facebooka. Niektórzy stwierdzili, ze dzieci nie powinny być angażowane w sprawy wojny. Pisali: 

Czy te dzieciaki muszą zbierać? Czy może to miękka propaganda, która wchodzi nam jak masełko na tost, bo z dobrej strony płynie? Rząd powinien trzymać dzieciaki z dala od wojny, a nie używać ich do mobilizacji serc. Każdy rząd.
Niezależnie po której stronie, dzieci najlepiej, aby pozostały dziećmi bez nacjonalizmów.
Dla mnie nie chce to być jednoznaczne. Świat się zmienia, jednak w żadnym dzieci nie powinny zajmować się wojna.
To piękne, ale te dzieciaki powinny beztrosko się bawić.
Więcej o:
Copyright © Agora SA