Więcej historii wielodzietnych rodzin przeczytasz na Gazeta.pl.
Tracee Schaeffer stara się dzielić obowiązki domowe, a jej dzieci doskonale wiedzą, że wszystko, co jest wpisane w tabeli zadań, musi zostać wykonane. Dzięki temu 34-letnia mama nie musiała rezygnować z kariery zawodowej. W rozmowie z "The Sun" przyznała jednak, że każdego ranka wstaje o 4, żeby mieć chwilę spokoju przed burzą.
W ciągu tygodnia wstaję około 4 rano, żeby mieć czas dla siebie. Modlę się wtedy i ogarniam, zanim wstaną. Staram się też przez chwilę popracować
- powiedziała.
Dzieci zwykle wstają o 6 rano i wszyscy wykonują swoją poranną rutynę: ubierają się, ścielą łóżka i myją zęby, a mama w tym czasie szykuje im śniadanie. Scarlett, Tootie, Wyatt, Rhett, Rhiggs, i Remy chodzą do szkoły, a potem uczą się w domu, aż mama przygotuje obiad. Następnie wszyscy jadą na trening hokeja - grają wszystkie dzieci poza 14-letnią Dahlilą i trzyletnią Ausy. Kiedy kończą dzień, biorą prysznic i kładą się do łóżek. Następnego dnia powtarzają swoją rutynę. Dzieci wiedzą też, że muszą wykonać w ciągu dnia swoje obowiązki.
Wdrożenie tego systemu zajęło wiele lat, ale jest to bardzo pomocne, zwłaszcza gdy masz dzieci o neuroróżnorodności
- podkreśliła Tracee.
Dodała też, że zwykle robi zakupy online i na produkty spożywcze wydaje około 400 dolarów tygodniowo - około 1900 zł. Listę zakupów przygotowuje w poniedziałek.
Nie mam czasu, żeby chodzić na zakupy
- oznajmiła.
W komentarzach pod jej postami widzimy, że wiele osób jest pod wrażeniem jej zorganizowanego trybu życia. Nie szczędzą jej pochwał i nazywają ją supermamą.