Tata przyszedł po dziecko do przedszkola. Skończył siłą wcielony do wojska

W sieci pojawiło się szokujące nagranie, na którym widać prorosyjskich najemników, którzy siłą wyprowadzają mężczyznę z placówki. Wszystko po to, żeby wcielić go do wojska i zmusić do walki z siłami ukraińskimi.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Wydarzenie miało miejsce na terenie samozwańczej Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL), która jest rządzona przez prorosyjskich terrorystów i najemników. Aktualnie trwa tam (podobnie jak w sąsiednim Doniecku) przymusowa mobilizacja mężczyzn w wieku poborowym. Mężczyźni trafiają tam do różnych formacji zbrojnych i muszą walczyć z oddziałami ukraińskimi. 

Mężczyzna poszedł odebrać dziecko z przedszkola

Ukraińska Niezależna Agencja Informacyjna UNIAN opublikowała na swoim profilu w serwisie Telegram wstrząsające nagranie, na którym uchwycono moment, w którym dochodzi do takiej właśnie przymusowej mobilizacji. Nagranie błyskawicznie rozeszło się po mediach społecznościowych, pojawiło się m.in. na Twitterze. Widać na nim mężczyznę, który przyszedł do przedszkola po swoje dziecko. Uzbrojeni prorosyjscy terroryści znajdujący się w tym regionie wtargnęli na teren placówki. Schwytali mężczyznę i siłą wyprowadzili go z przedszkola.

Mężczyzna szarpał się z najemnikami

Na nagraniu widać, że mężczyzna stawia opór, próbuje się wyrwać, żąda, żeby "żołnierze" go puścili, ale jest jeden, a ich przynajmniej trzech. Wszystko telefonem nagrywała kobieta, która była przypadkowym świadkiem zajścia, ale jeden z najemników to zauważył i zażądał, żeby przestała.  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.