Księżniczki postpartum z depresją, rozstępami i oczami pełnymi łez. O co w tym chodzi?

Mama małego Tommy'ego, ilustratorka, postanowiła pokazać księżniczki Disneya w bardziej realistycznej formie. Z niedoskonałościami, jakie pozostawiła na ich ciałach ciąża, z problemami życia codziennego.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Księżniczki z popularnych bajek Disneya są w gruncie rzeczy bardzo do siebie podobne. Piękne, szczupłe, zawsze uśmiechnięte, z radosną piosenką na ustach. Ich przygody zawsze mają happy end — wyśniony królewicz składa na ich ustach pocałunek, a potem żyją długo i szczęśliwie. Mało kto zastanawia się, co dzieje się z nimi potem.

Księżniczki zachodzą w ciążę

A przecież prędzej czy później każda z nich zapragnie dziecka. Takiego zdania jest Anna Belenkiy, ilustratorka, która na Instagramie funkcjonuje jako annabell_illustration. Artystka była ciekawa późniejszych losów księżniczek Disneya, więc postanowiła je sama dopisać. A właściwie dorysować. Na swoim koncie prezentuje ilustracje przedstawiające m.in. Mulan, Belle z "Pięknej i bestii", Jasminę z "Alladyna", czy Ariel z "Małej syrenki" w roli mam. Na początku oczywiście są w ciąży — mają poranne mdłości, napady głodu, nie mieszczą się w ubrania.   

 

Depresja i rozstępy

Ilustratorka postanowiła także pokazać, co się z nimi dzieje, gdy na świecie pojawiają się małe księżniczki i książęta. Na idealnych do tej pory ciałach mam zostają rozstępy i fałdki, bohaterki zmagają się z depresją, zmęczeniem i frustracją. A gdy któraś, tak jak ukochana Alladyna "wraca do pracy", boryka się z poczuciem winy i tęsknotą za dzieckiem.

Kilka dni temu bawiąc się z Tommym (synek ilustratorki przyp. red.) zatrzymałam się przed lustrem i przyjrzałem się swojemu odbiciu. Nie potrafiłam siebie rozpoznać. Te dodatkowe kilogramy i rozstępy były dla mnie nowością. Nagle Tommy zachichotał i uśmiechnął się do mnie, zacząłem płakać po tym, jak zdałem sobie sprawę, że nigdy nie będę poprzednią mną, jestem nową wersją siebie dzięki mojemu synkowi, a te rozstępy to mój osobisty medal męstwa. Bo wszystkie mamy są bohaterkami

- napisała pod jedną ze swoich ilustracji ich autorka.

Kochajcie siebie i swoje nowe ciała

- dodała. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.