Bezstresowe wychowanie, to potocznie używana nazwa różnych metod i teorii pedagogicznych. To bardziej mit o wychowaniu niż określone postępowanie. Za twórcę idei uważa się Benjamina Spocka, amerykańskiego pediatrę, który w 1946 roku wydał poradnik dla rodziców. Musiało minąć kilkadziesiąt lat nim pojęcie dotarło do Polski, natomiast już pod koniec lat 90-tych została spektakularnie odrzucona.
Psychiatrzy i psychologowie są zgodni: - Nie mogło stać się inaczej. Pojęcie bezstresowego wychowania jest wydmuszką, która nie wnosi wartości w proces wychowania, a może skrzywdzić dziecko.
Bezstresowe wychowanie jest wciąż zbyt często rozumiane jako rodzicielstwo bliskości. To poważny błąd. Nurt wychowawczy oparty na bliskości ma niewiele wspólnego z bezstresowym wychowaniem, może poza fundamentalnym traktowaniem dziecka podmiotowo.
Rodzicielstwo bliskości nie wyznacza utopii życia bez stresu, nie próbuje również wyeliminować z procesu kształtowania nowego człowieka granic i zasad. Wiemy już, po latach badań i obserwacji, że dziecko potrzebuje granic i zasad, by jego rozwój był harmonijny i pełen.
Przeciwnicy pojęcia bezstresowego wychowania podnoszą argumenty o szkodliwości braku ograniczeń. Mówią głośno o tym, że jeżeli młody człowiek nie pozna ograniczeń i zasad, to wchodząc w społeczne ramy, w dorosłość nie będzie umiał się odnaleźć. A w takim ułożeniu istnieje ryzyko kryzysu psychicznego.
Psychiatrzy idą o krok dalej i mówią o agresji, nieprzestrzeganiu norm społecznych, używają nawet określenia osobowości psychopatycznej w odniesieniu do młodych ludzi, wychowanych w kontekście unikania stresu.
Świadomy rodzic wie, że nie ma jednej drogi wychowawczej. Świadomy rodzic wie, że rozmowa z dzieckiem, towarzyszenie mu w codzienności, widzenie go naprawdę, ma prawdziwe znaczenie. Bliskość, wsparcie, rozmowa, obecność, troska. A w ramach tej troski dbałość o ramy, w których młody człowiek może się swobodnie poruszać i eksplorować bezpiecznie świat, w którym żyje. Krok po kroku, kawałek po kawałku, przy wsparciu i poznawaniu własnych ograniczeń, ale również ograniczeń innych osób czy związanych z życiem w społeczności.