Więcej tematów związanych z ciążą i macierzyństwem na stronie Gazeta.pl
Brooke Morton z Nowego Jorku jest mamą Aloury Lavender, która przyszła na świat w marcu 2021 roku, zaledwie kilka miesięcy przed 15 urodzinami Brooke. Młoda mama jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Zarówno na TikToku, jak i Instagramie chętnie opowiada o wczesnym macierzyństwie, pokazuje zdjęcia i nagrania ze swoim chłopakiem i córeczką w roli głównej. Nie ukrywa tego, że ciąża nie była planowana.
Brooke opublikowała na swoim koncie na TikToku nagranie, w którym opowiedziała o tym, jak została mamą.
Moja ciąża nie została odebrana zbyt dobrze. To było naprawdę trudne dla mnie i dla wszystkich innych
- wyznała.
Kiedy zaszłam w ciążę, wiedziałam. Wiedziałam, że zatrzymam córkę
- dodała. Na innym nagraniu odpowiedziała na pytanie jednego z internautów o to, czy jej mama była zła, gdy dowiedziała się, że jej córka jest w ciąży. Brooke przyznała, że tak było - mama była początkowo zszokowana i zła, ale teraz jest szczęśliwa, że ma wnuczkę. Zdradziła też, że jej mama i tata także zostali rodzicami, gdy jeszcze byli nastolatkami.
Młoda mama niedawno zamieszkała z ojcem swojej córki 17-letnim Jasonem Vaughnem u jego ojca w Cornwallville na północy stanu Nowy Jork. Uczy się zdalnie, bo nie chciała rzucać szkoły. Na TikToku zamieszcza też sporo nagrań, na których wyjaśnia, jak teraz wygląda jej życie, odpiera też "ataki" internautów, którzy krytykują ją za urodzenie dziecka w tak młodym wieku. Jeden z filmików, na którym widzimy ją z Jasonem na szkolnym balu, skomentowała:
Mówili nam, że nie wytrzymamy nawet miesiąca.
Tymczasem Jason i Brooke mają się całkiem dobrze, są szczęśliwi i dumni ze swojej córeczki. Wciąż jednak w mediach społecznościowych pojawiają się negatywne komentarze pod ich adresem:
Przerażające
Nie lepiej było uważać?
Tak się kończy, gdy chce się być starszym
- piszą.