Więcej wiadomości ze świata przeczytasz na Gazeta.pl.
7 kwietnia 2022 roku Archie Battersbee stracił przytomność. Chłopiec prawdopodobnie wziął udział w wyzwaniu z TikToka, które polega na jak najdłuższym odcięciu dopływu krwi do mózgu. Znalazła go jego matka Hollie Dance i natychmiast wezwała pogotowie. Do dziś 12-latek nie odzyskał przytomności, a sąd i lekarze zdecydowali o odłączeniu go od aparatury. Hollie Dance podkreśla, że jest "zszokowana i przerażona" tą decyzją. Walczy o przedłużenie leczenia podtrzymującego życie jej syna.
Nasze życzenia, jako rodziców, są nadal deptane i ignorowane
- twierdzi kobieta i dodaje, że "nie rozumieją pilności i pośpiechu, aby zakończyć podtrzymywania życia" Archiego.
12-latek miał zostać odłączony od aparatury już w poniedziałek, ale w związku z prośbą rodziców o rozpatrzenie ich wniosku dot. zezwolenia na bezpośrednie wniesienie apelacji, sędziowie opóźnili wycofanie zabiegów podtrzymujących życie chłopca.
Jednak tego samego dnia Sąd Apelacyjny uznał, że konwencja, na której opierał się wniosek o odroczenie zakończenia leczenia, "nie jest częścią prawa Zjednoczonego Królestwa". Tym samym potwierdzono, że lekarze mogą zakończyć podtrzymywanie chłopca przy życiu. Odmówiono także złożenia przez rodzinę chłopca apelacji od ich orzeczenia do Sądu Najwyższego.
Według sędziego Sir Andrew McFarlane'a dziecko "każdego dnia nadal otrzymuje leczenie podtrzymujące życie, które jest sprzeczne z jego najlepszym interesem", bo "każda funkcja organizmu Archiego jest teraz utrzymywana sztucznymi środkami". Wyłączenie aparatury podtrzymującej jego życie ma nastąpić do godz. 12:00, 3 sierpnia.