Marcin Tyszka zdradził imię syna Katarzyny Sokołowskiej? Niezła wpadka

Katarzyna Sokołowska niedawno została mamą. Celebrytka nie zdradziła jeszcze imienia dziecka. Ostatnio podczas konferencji prasowej "Top Model", przez przypadek zdradził je Marcin Tyszka. Fotograf przyznał, że ma dla chłopca jeszcze jeden pomysł na imię.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Katarzyna Sokołowska w połowie lipca powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Dzięki temu udowodniła, że na rodzicielstwo nigdy nie jest za późno. Jurorka "Top Model" wyznała, że zaszła w ciążę dzięki metodzie in vitro. Jej droga do rodzicielstwa była okupiona sporym bólem. Sokołowska wcześniej poroniła. Niedawno w wywiadzie zdradziła, że nie przejmuje się późnym macierzyństwem i wierzy, że świetnie sobie z nim poradzi. Zapewniła wówczas, że jest w dobrej formie zarówno psychicznej, jak i fizycznej.

Nie ma się co oszukiwać. Zdecydowałam się na procedurę in vitro, bo myślę, że pewne zdarzenia upewniły mnie w tym, że bardzo chcę mieć dziecko. Po naturalnej ciąży, którą straciłam, pojawiła się potrzeba macierzyństwa i pewność, że chcę o to zawalczyć. Jestem jeszcze młoda, zdrowa, wszystko jeszcze działa, więc zaczęłam o to walczyć. Cudowne jest to i sama się wzruszam, że udało się

- wyznała w programie "Miasto kobiet" na antenie TVN Style. Ojcem dziecka jest 53-letni partner gwiazdy - biznesmen Artur Kozieja. Ma już dzieci z poprzedniego związku - dziwiętnastoletnie bliźniaczki. Teraz dowiadujmy się, jak nazywa się synek Sokołowskiej.

Zobacz wideo "Sonia?! To nie jest imię dla człowieka!". Rodzice opowiadają, jak wybierali imię dla dziecka

Marcin Tyszka przez przypadek zdradził imię dziecka Katarzyny Sokołowskiej

Katarzyna Sokołowska ostatnio pojawiła się na konferencji "Top Model". Podczas wydarzenia nie mogło zabraknąć także Marcina Tyszki, który udzielił kilku wywiadów. W rozmowie z Jastrząb Post fotograf przez przypadek zdradził imię nowo narodzonego dziecka Sokołowskiej. Zapewnił on, że bardzo podoba mu się imię wybrane przez rodziców i jest "słodkie". Potomek jego koleżanki otrzymał imiona Iwo Lew.

Ja uważam, że powinien mieć na imię Tysio, ale to będzie na trzecie. Na drugie ma Lew. Iwo Lew. Iwo Lew Tysio brzmiałoby dobrze, bo ostatecznie ten synek i tak się nasłuchał mojego gadania na co dzień, i na pewno, jak mnie usłyszy po raz pierwszy, to od razu będzie wiedział, że to wujek Tysio

- powiedział fotograf i tym samym zdradził imię dziecka. Tyszka wspomniał także, jak Sokołowska radziła sobie na nagraniach, kiedy była jeszcze w stanie błogosławionym:

Nagrywała prawie cały program, będąc w ciąży, ja się śmiałem, że przerobiłem prawie wszystkie podręczniki młodego położnika, tak just in case. Energii miała bardzo dużo. Myślę, że ta ciąża ją uskrzydlała.
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.