Jak wiemy wychowywanie dziecka to duża odpowiedzialność, nie tylko pod względem ukształtowania małej istoty i dbałości o podstawowe potrzeby. Aby zapewnić naszym pociechom godny byt i możliwości rozwoju na różnych płaszczyznach niezbędne są do tego pieniądze. Koszty sięgają nawet 200 tysięcy złotych.
Centrum im. Adama Smitha oszacowało koszty związane z wychowaniem jednego dziecka od momentu jego narodzin, do czasu uzyskania pełnoletności. Z danych wynika, że suma wydatków może sięgnąć ponad 200 tysięcy złotych, a w przypadku dwójki dzieci aż 439 tys. złotych.
W treści czytamy, iż na skutek wysokich cen ograniczono poziom konsumpcji, mimo to koszty wychowania jednego dziecka wzrosły i w 2021 roku uzyskały poziom 265 tysięcy złotych. Gdyby jednak zachowano ilościowy poziom konsumpcji, jaki utrzymywał się w 2020 roku, to ostateczny koszt sięgnąłby ponad 280 tysięcy złotych w 2021 roku, natomiast już w kwietniu 2022 byłoby to już ponad 300 tysięcy.
Pamiętajmy, że 80 proc. wszystkich kosztów związanych z wychowaniem dziecka to żywność, transport, mieszkanie, edukacja czy łączność. Z danych wynika, że są one wyjątkowo wysokie i stanowią do 30 proc. budżetu rodziny. Oczywiście ulegają zmianie ze względu na wiek, ilość potomstwa czy poziom edukacji.
Jak widzimy na poniższym wykresie kołowym, największy wzrost cen w stosunku do roku 2020 nastąpił w sektorze transportu oraz użytkowania mieszkania. Nic w tym dziwnego, jeśli pod uwagę weźmiemy obecne koszty paliwa, czy podniesione raty kredytu oraz ceny za gaz i prąd.
W kwietniu 2022 wzrost cen w stosunku do grudnia 2021 wyniósł w kategorii Transport +9.0%, Użytkowanie mieszkania +10.6%, Żywność+8.5%, Łączność +1.8%, Edukacja +2,7%, Rekreacja i Kultura 5.3%
- czytamy komentarz zamieszczony w raporcie.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wypłata świadczeń 500 plus w dobie tak wysokiej inflacji to niewielkie pocieszenie dla rodziców wychowujących swoje dzieci. Wzrastają koszty ponoszone na opiekę oraz wyposażenie pociech w niezbędny sprzęt także w trakcie nauki zdalnej.
Duży wpływ na tę sytuację miał wybuch inflacji, który w dużej mierze był wywołany nadmierną podażą pieniądza w wyniku dynamicznej polityki monetarnej rządu oraz fiskalnej w przypadku banku centralnego. Sytuacja ta ma niewątpliwie niekorzystny wpływ na procesy demograficzne i działa hamująco.
Wszystko za sprawą braku pewności co do przyszłości, a co za tym idzie zachowania ostrożności względem podejmowania decyzji o powiększaniu rodziny. Niepewny status materialny to często główny czynnik, warunkujący rezygnację z potomstwa.
Jak pokazał program "Rodzina 500 Plus", rozwój demograficzny nie jest determinowany daninami państwowymi, a poczuciem bezpieczeństwa. Aktualna niestabilna sytuacja społeczno-polityczna oraz procesy inflacyjne, to elementy, które w najbliższej przyszłości wpłyną negatywnie na demografię w Polsce [...]
- czytamy komentarz ekspertki Centrum im. Adama Smitha, Anny Gołębickiej.