Jak są traktowane kobiety w ciąży? Poszłam do sklepu i apteki. "Jak se zrobiła bachora, to niech stoi"

Gorące, letnie miesiące nie są najbardziej komfortowym czasem dla kobiet w ciąży. Wysoka temperatura może powodować u nich duży dyskomfort, opuchliznę na nogach i rękach, ale też duszności, a nawet omdlenia. I choć teoretycznie ustępowanie (np. w kolejkach) ciężarnym powinno być normalne, w praktyce nie zawsze ma miejsce. Sprawdziliśmy, jak to jest być kobietą w ósmym miesiącu ciąży w sklepach i aptekach.

W naszym eksperymencie wzięła udział Monika Skotarczak, szwagierka naszej redakcyjnej koleżanki. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, termin jej porodu wyznaczono na wrzesień. Razem z Anitą odwiedziły popularne sklepy i apteki w Inowrocławiu. Niestety, nie przyniosło to ze sobą optymistycznych wniosków. 

"Ludzie nie chcą widzieć, że stoi za nimi kobieta w ciąży"

Ciążę często nazywa się "stanem błogosławionym". I rzeczywiście, u niewielkiej części kobiet dziewięć miesięcy oczekiwania na dziecko, przebiega bez większych problemów. Nie zmagają się z wymiotami, zgagą, bólem, obrzękami i opuchlizną. Nie biegają też co kilka chwil do toalety, kiedy rosnące dziecko i macica zaczynają uciskać pęcherz moczowy. Ale "przyjemne ciąże" to rzadkość. 

Jak opowiada nam Monika Skotarczak, to nie są najłatwiejsze miesiące w jej życiu. Trudnością jest nawet wyjście z domu i załatwienie podstawowych rzeczy. Zrobienie zakupów na obiad, kupienie maści w aptece czy zwykłe pobranie krwi, urastają do rangi wielkiej wyprawy. Sytuacji nie ułatwiają niestety inni kupujący w sklepach. 

- Mam termin na połowę września, zatem do porodu pozostało już niewiele. Przez ponad siedem miesięcy ciąży nie zauważyłam jakiegoś specjalnego traktowania kobiet w tym stanie. Nie jestem specjalnie śmiała. Grzecznie stoję w kolejce i czekam na swoją kolej. Nikt nie przepuszcza, mam wrażenie, że ludzie są zobojętniali, że nie chcą widzieć, że stoi za nimi kobieta w ciąży, bo nie wierzę, że oni nie widzą tego mojego brzucha - opowiada Monika. 

Monika w kolejce w apteceMonika w kolejce w aptece fot. Anita Skotarczak

Kobieta w ciąży nie może po prostu zamknąć się w domu

Monika przyznaje, że choć wyprawka dla Oliwki już gotowa, a pokój przygotowany na przyjęcie córeczki, nie da się jedynie zamknąć w mieszkaniu i oczekiwać na termin porodu.

- Nie sposób zamknąć się w domu. Trzeba iść do sklepu, co miesiąc do lekarza. A tam kolejki. Chociaż jest nalepka, która mówi o pierwszeństwie w obsłudze kobiet w ciąży, to nikt nie kwapi się, żeby mnie przepuścić. W niektórych marketach są też specjalne kasy dla kobiet w ciąży. I co z tego, skoro nikt mnie nie widzi, a raczej udaje, że nie widzi? - pyta kobieta.

Nieprzyjemne doświadczenia ma też nasza redakcyjna koleżanka, Anita Skotarczak. Szczególnie zapadła jej w pamięć sytuacja z grudnia ubiegłego roku. - Stałam w kolejce w warzywniaku. Czułam się dobrze, chociaż był to już dziewiąty miesiąc. Pani ekspedientka, która zauważyła mój duży brzuch, zaprosiła mnie do kasy. Wszystko super, ale zanim zdążyłam podejść, odezwała się starsza kobieta, która stała przede mną. "Jak zrobiła se bachora, to niech stoi" - usłyszałam od niej. Zrobiło mi się strasznie przykro, nikt nie zareagował, nikt nie wytłumaczył tej kobiecie, że nie powinna w ten sposób zwracać się do ciężarnej. Zostałam więc za nią w kolejce i grzecznie poczekałam na swoją kolej - mówi Anita. 

Nasza koleżanka dodaje, że choć w jednym ze sklepów powiedziała Monice głośno: "Zobacz, jesteś w ciąży i musisz stać w kolejce" - nikt się nie odwrócił ani nie zareagował. 

Udogodnienia dla kobiet w ciąży nie są wymysłem

Warto pamiętać, że wszelkie ułatwienia dla kobiet w ciąży nie są żadną fanaberią. Nie powinniśmy też postrzegać ich jako naszą dobrą wolę, ale obowiązek. Wynika to z wielu medycznych przesłanek. 

Chodzi m.in. o utrudnione długie utrzymywanie moczu. Statystycznie kobiety ciężarne odwiedzają toaletę dwa razy częściej. Wiąże się to m.in. z wytężoną pracą nerek. U kobiet w ciąży filtrują one ponad półtora raza więcej krwi. Dodatkowo, na komórki mięśni gładkich rozluźniająco działa progesteron, czyli główny hormon ciąży. Obciążone jest też serce kobiety. Od około 8 tygodnia ciąży pracuje ono z 60 proc. większym obciążeniem. W związku z tym ciężarnym szybciej robi się słabo, cierpią też na mdłości. 

Warto więc pomyśleć o kondycji kobiet w ciąży i ich zdrowiu, gdy widzimy je w kolejkach czy komunikacji miejskiej. Ustąpienie miejsca nie kosztuje wiele, a może być wielką ulgą dla obciążonego organizmu przyszłej mamy. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA