Pies zaatakował 10-letnie dziecko na plaży. "Chłopiec stracił kawałek ucha"

Do zdarzenia doszło nad jeziorem w gminie Zalewo. Dziesięciolatek bawił się z kolegami na plaży, kiedy nagle zaatakował go pies. Chłopiec odniósł poważne obrażenia i został przetransportowany do szpitala. Policja ustala okoliczności zdarzenia.

Więcej wiadomości z Polski przeczytasz na Gazeta.pl.

Jak poinformowała Wirtualną Polskę st. asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji, ze wstępnych ustaleń wynika, że kiedy chłopiec bawił się na plaży z kolegami, podbiegł do niego pies i odgryzł mu kawałek ucha.

Właścicielka próbowała odciągnąć zwierzę, ale było już za późno. Policjanci ustalili, że kobieta leżała na kocu, a pies był obok niej

- mówiła asp. Kwiatkowska. 

Zobacz wideo Piosenkarki napisały książkę o emocjach. Wszystko zaczęło się przy obiedzie

Dziesięciolatek pogryziony przez psa trafił do szpitala

Dziecko natychmiast zostało przetransportowane do szpitala w Olsztynie. Według oświadczenia właścicieli, zwierzę było szczepione. Jego zachowanie tłumaczyli tym, że prawdopodobnie chłopiec podszedł zbyt blisko i pies chciał się bronić. 

Policja podkreśla, że w każdym przypadku za zachowanie psa odpowiada jego właściciel i ma obowiązek zachować "szczególną ostrożność" przebywając z nim w miejscach publicznych. Za niedopilnowanie zwierzęcia i narażenie życia lub zdrowia innej osoby, grozi kara do 10 lat więzienia.

Ustalamy jeszcze dokładne okoliczności tego zdarzenia. Musimy przesłuchać bezpośrednich świadków. Czekamy też na informację o dokładnych obrażeniach chłopca

- mówiła asp. Kwiatkowska.

Więcej o:
Copyright © Agora SA