Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym gwiazd na stronie Gazeta.pl
Alana Thompson, czyli Honey Boo Boo była dziecięcą miss pokazów piękności. W mocnym makijażu, z efektowną fryzurą przebojowa sześciolatka podbijała serca jurorów kolejnych konkursów. Większą popularność przyniósł jej jednak udział w programie "Toddlers and Tiaras". Życie na scenie i przed kamerami wymagały od dziewczynki sporo pracy i pochłaniały masę energii, June Shannon - mama, która kierowała jej karierą poiła ją więc napojami energetycznymi. Dziś Alana ma 16 lat i otwarcie mówi o tym, jak naprawdę wyglądało jej dzieciństwo.
Honey Boo Boo nie miała łatwego dzieciństwa
Po programie "Toddlers and Tiaras" dziewczynka wzięła udział w innym reality show - "Here Comes Honey Boo Boo", potem jeszcze w dziecięcej edycji Tańca z Gwiazdami oraz show swojej mamy "Mama June: From" Not to Hot, gdzie kobieta postanowiła na oczach widzów uporać się z nadwagą i przeszła ogromną metamorfozę (schudła 130 kg). Jednocześnie w jej życiu pojawiły się kolejne toksyczne związki i problemy z narkotykami, w efekcie których Alana zamieszkała ze swoją siostrą.
Wielu ludzi na tym świecie nie zdaje sobie sprawy, jak wiele osób jest tak naprawdę dotkniętych uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. To bardzo, bardzo trudne. To jest coś, czego nikomu nie życzę, naprawdę
- powiedziała w wywiadzie dla "Teen Vogue".
Honey Boo Boo nie ufa nikomu
W tym samym wywiadzie Alana wyznała, że nie ma przyjaciół:
Szczerze mówiąc, nie mam wielu przyjaciół. W ogóle. Ponieważ wydaje mi się, że ludzie myślą sobie: „O mój Boże, przyjaźnię się z Honey Boo Boo". Tak naprawdę nikomu nie ufam
- stwierdziła. Dziś marzy o tym, żeby w przyszłości zostać pielęgniarką, a na razie w mediach społecznościowych walczy z body shamingiem.
