Aleksandra Żebrowska podróżuje w ciąży PKP. Mówi, co zrobił syn, gdy poszli do toalety. "Wyczyn"

Aleksandra Żebrowska zdecydowała się na podróż pociągiem w zaawansowanej ciąży. Nie było łatwo. "Cogodzinne korzystanie z pociągowej toalety w zaawansowanej ciąży i w pozycji na narciarza też uważam za nie lada wyczyn. Szczególnie kiedy Twój dwulatek koniecznie musi wejść do środka z mamą" - przyznała.

Aleksandra i Michał Żebrowscy niedługo powitają na świecie córeczkę. Pomimo zaawansowanej ciąży młoda mama nie rezygnuje z podróży po kraju. Ostatnio wypoczywała z rodziną w górach, a relacje z wakacji pokazywała fanom na swoim profilu na Instagramie. Aktorka lubi przedstawiać rzeczywistość "bez lukru" i zamiast dzielić się jedynie efektami wyreżyserowanych sesji zdjęciowych, często pokazuje fotografie z prozaicznych, życiowych sytuacji. Tak było i tym razem.

Aleksandra Żebrowska podróżuje w ciąży PKP

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!

Aleksandra Żebrowska opublikowała zabawne selfie z pociągu. Zrobiła je z takiej perspektywy, że ciążowy brzuszek zasłaniał połowę twarzy. Wyznała, że podczas podróży pociągiem musiała co godzinę korzystać z toalety, co w jej stanie okazało się prawdziwym wyzwaniem. Dodatkowym utrudnieniem była obecność synka, który nie odstępował mamy na krok.

Upiekło nam się i nożyczki z Warsu nie były potrzebne. Chociaż cogodzinne korzystanie z pociągowej toalety w zaawansowanej ciąży i w pozycji na narciarza też uważam za nie lada wyczyn. Szczególnie kiedy Twój dwulatek koniecznie musi wejść do środka z mamą - po 3 sekundach obserwowania jak radzisz sobie ledwo utrzymując równowagę nad sedesem, decyduje, że już skończyłaś, zaczyna kręcić zamkiem i szarpać za klamkę, żeby otworzyć drzwi.

- wyznała.

Pod wpisem Aleksandry Żebrowskiej pojawiła się masa komentarzy. Wiele mam przyznało, że ma za sobą podobne doświadczenia.

Dobrze, że nie leciałaś jakimś ciasnym samolotem…
Toalety w PKP brrr niezła jazda bez trzymanki…
Uwielbiam Twoje poczucie humoru, przedstawianie rzeczywistości. Zaglądam codziennie na profil poprawiasz mi humor, miłego dnia
Jakie to prawdziwe, przechodziłam przez to samo
Ile już razy z gołym tyłkiem wypadałam z kabiny, żeby łapać uciekające dziecko
O matko, to samo mamy, chociaż z pięciolatkiem. No i brzuch dopiero w 5 miesiącu, wiec ciut mniejszy
W ósmym ciąży też to przeżyłam
W punkt. Nie mogę przestać się śmiać jakie prawdziwe słowa. Dzięki, że to napisałaś

- pisali internauci.

 
Więcej o: