Badacze z American Academy of Pediatrics postawili tezę: Sen noworodków i niemowląt w fotelikach samochodowych, w innych miejscach niż samochód, znacząco zwiększają ryzyko śmierci.
Jak często zdarza się, że rodzice wkładają fotelik samochodowy do stelaża wózka i udają się na zakupy czy krótki spacer? Powinniśmy zmienić ten nawyk, przez wzgląd na bezpieczeństwo dzieci. Śmiertelność noworodków i niemowląt przez nieprawidłową pozycję ciała jest realna.
Istotą jest ułożenie ciała niemowlęcia w tego typu "siedziskach". Specjaliści od lat powtarzają: Fotelik samochodowy powinien służyć tylko do przewożenia małego dziecka. A i w podróży warto zapewnić małemu ciału przerwy od nienaturalnej pozycji. Mówi się o nieprzekraczaniu dwóch godzin w pozycji, którą ciało dziecka przyjmuje w foteliku.
Badania AAP idą o krok dalej. Na podstawie analizy 11,779 tys. zgonów niemowląt podczas snu wysnuto wnioski, że trzy proc. z nich, czyli 348 przypadków nastąpiło podczas snu w fotelikach, bujakach lub huśtawkach. Z tego idące wnioski są takie, że nie chodzi o same foteliki samochodowe, ale o pozycję, w jakiej ułożone jest maleńkie dziecko do snu.
Noworodek/ Zdjęcie poglądowe Fot. Michael Podger/ Pexels.com
Wytyczne w zakresie prawidłowej postawy snu noworodków, a tym samym czynniki zmniejszające ryzyko śmierci we śnie od lat pozostają niezmienne.
AAP zwraca uwagę, by podłoże, na którym dziecko śpi, było niezbyt miękkie, płaskie, a wokół nie znajdowały się przedmioty, które mogą utrudnić mu oddychanie. Wszystko, co dziecko może na siebie zsunąć, położyć sobie na głowie, czy zablokować tym swobodny przepływ powietrza, powinno być usunięte z miejsca, w którym odpoczywa.