"Nie chce wysyłać córki na kolonie. Jest wzrost zakażeń COVID-19. Martwię się"

Wyjazd dziecka na kolonie to stresująca sytuacja dla rodziców. Jedna z matek w rozmowie z eDziecko.pl wspomina, że obawia się o wczasy córki ze względu na wyraźny wzrost zakażeń na COVID-19. - Intuicja każe pozostawić dziecko w domu. Na takich koloniach nikt nie przestrzega żadnych obostrzeń - twierdzi kobieta.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Wakacje to upragniony czas odpoczynku dzieci i młodzieży od szkolnych obowiązków. Niektórzy poświęcają ten czas na podróżowanie, inni wypoczywają nad wodą, w lesie lub na wsi. Są też tacy, którzy poświęcają ten czas swoim najbliższym. Niektórzy rodzice wysyłają dzieci na kolonie, bo wiedzą, że takie wyjazdy niosą ze sobą wiele zalet. Pociechy uczą się odpowiedzialności, punktualności i zaradności. Niekiedy wakacyjne wyjazdy dzieci sprawiają, że w głowach rodziców piętrzą się setki pytań i wątpliwości: o bezpieczeństwo, wyspecjalizowaną kadrę, sam przebieg kolonii czy program zajęć. Choć w Polsce organizacja wypoczynku regulowana jest zasadniczo przez dwa akty prawne: ustawę o systemie oświaty oraz rozporządzenie wykonawcze w sprawie wypoczynku dzieci i młodzieży, to w dobie pandemii pojawią się dodatkowe wątpliwości. 

Zobacz wideo nCzy w te wakacje będziemy mogli wyjechać za granicę? Co z obozami i koloniami dla dzieci?

"Intuicja każe pozostawić dziecku w domu. Na takich koloniach nie ma żadnych obostrzeń"

Pewna matka w rozmowie z eDziecko.pl opowiedziała o swoich obawach związanych z planowanym wyjazdem 11-letniej córki na kolonie. Kobieta podkreśliła, że wakacyjny wyjazd dziecka planowany był od dawna. Jednak teraz kiedy do wypoczynku pociechy zostało już niewiele czasu, to pojawiają się pewne wątpliwości. Chodzi o to, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni obserwujemy bardzo wyraźny wzrost liczby zakażeń COVID-19. 

Nie chce wysyłać córki na kolonie. Jest wzrost zakażeń COVID-19. Martwię się. Moje dziecko ma słabą odporność. Organizatorzy nic nie wspominają o ewentualnych obostrzeniach, ale ja mam mnóstwo wątpliwości

zaznaczyła. Matka dodała, że nie chciałaby gasić w córce radości płynącej z oczekiwania na upragniony wyjazd z najbliższymi znajomymi. Jednocześnie zapewniła, że zdaje sobie sprawę z tego, że w tej sytuacji jej obawy są słuszne:

Ania jest bardzo podekscytowana. To pierwszy raz, kiedy sama gdzieś wyjeżdża. Jadą jej najlepsze koleżanki. Wiem, że to dla niej bardzo ważne, ale moja intuicja każe pozostawić dziecko w domu. Na takich koloniach nikt nie przestrzega żadnych obostrzeń. Boję się, że córka zachoruje i będziemy mieć z nią problemy zdrowotne.

A czy wy, drodzy rodzice, martwicie się o swoje pociechy, które wyjeżdżają w wakacje na kolonie? Podzielcie się z nami swoimi historiami i prześlijcie je na adres mailowy: edziecko@agora.pl. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.