Sylwia Przybysz odpowiada na spekulacje o trzeciej ciąży. "To serio nie na miejscu"

W najnowszym wpisie na InstaStory Sylwia Przybysz skomentowała plotki o trzeciej ciąży. Artystka wyjaśniła w kilku zdaniach, dlaczego niektóre myśli powinno się zachować dla siebie. "Nie wyobrażam sobie napisać takiego komentarza do kogokolwiek" - podkreśliła.

Więcej z życia gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.

Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski mają dwie córki. W styczniu 2020 roku urodziła się pierwsza z nich, Pola. Rok później dołączyła do niej siostra, Nela. Ślub pary Youtuberów odbył się 25 czerwca i obserwowali go internauci z całej Polski. Wkrótce pojawiły się spekulacje, że para może spodziewać się trzeciego dziecka. Sylwia opublikowała dosadny post na swoim InstaStory, w którym odniosła się do plotek. Jej wpis jest przestrogą dla wszystkich internautów, którzy oceniają matki w sieci: warto czasem pomyśleć, zanim napisze się komentarz.

Zobacz wideo Izabela Janachowska będzie mieć kolejne dziecko? "Chris chyba nie kuma"

Sylwia Przybysz odpowiada na spekulacje o trzeciej ciąży

Sylwia Przybysz już w zeszłym roku podkreślała, że myślą z mężem o powiększeniu rodziny, ale dopiero wtedy, gdy będą już po ślubie i zamieszkają w swoim nowym domu.

Chciałabym mieć jeszcze dzieci i Jasiek też by chciał. Ale w związku z tym, że w przyszłym roku mamy ślub i wesele, o ile się odbędzie, to ja mam teraz taki "challenge", żeby schudnąć, by mieć taką sukienkę, jaką sobie wymarzyłam. Na ten moment skupiam się na tym (...) Myślę, że po ślubie będziemy już mieszkać w naszym nowym domu, więc mega się cieszę. I wtedy na pewno będziemy myśleli o powiększeniu rodziny

- mówiła wtedy.

Tymczasem kilka dni po ceremonii w komentarzach na jej profilu możemy przeczytać:

Dzidzia numer trzy
Dokładnie, już widać
Już na ślubnym filmie było widać.

Sylwia Przybysz skomentowała plotki o ciążySylwia Przybysz skomentowała plotki o ciąży sylwiaprzybysz/Instagram

Nic dziwnego, że wyprowadziły artystkę z równowagi. Podkreśliła, że pisanie takich rzeczy jest nie na miejscu. Następie dodała:

Urodziłam dwójkę dzieci i mam prawo mieć większy brzuszek. Po ciąży nie zawsze wszystko magicznie znika. Nie wyobrażam sobie napisać takiego komentarza do kogokolwiek i doszukiwać się ciąży, której nie ma. Na ślubnych filmikach było widać? Powiem więcej, uważam, że dodatkowe kilogramy widać tak mniej więcej od trzech lat, od momentu, kiedy zaszłam w pierwszą ciążę

- podkreśliła. Zaznaczyła również, że fanki nie muszą jej ich wytykać, nazywając ich kolejną ciążą. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.