1300 zł nie tylko dla tych, co mają dzieci. Kto otrzyma bezwarunkowy dochód podstawowy?

Bezwarunkowy dochód podstawowy to dodatkowe 1300 zł dla każdej dorosłej osoby, nie tylko tej, która wychowuje dzieci. Nie bierze się pod uwagę dochodu, pobieranych zasiłków ani rodzaju zatrudnienia lub liczby przepracowanych lat. Jednak jest jeden haczyk. Póki co na pieniądze mogą liczyć osoby zamieszkujące tereny województwa warmińsko-mazurskiego.

Bezwarunkowy dochód podstawowy to świadczenie w wysokości 1300 zł, które jest wypłacane obywatelom przez państwo. Ma on zapewnić pieniądze na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Dochód gwarantowany wypłacany jest bez względu na status materialny. Oznacza to, że na dodatkowe pieniądze mogą liczyć zarówno bogaci, jak i biedni. Eksperyment obejmuje jednak tylko mieszkańców wybranych regionów Warmii i Mazur.

Więcej informacji o świadczeniach znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

1300 zł dla rodziców i osób bezdzietnych, czyli bezwarunkowy dochód podstawowy

Program pilotażowy ma potrwać, według założeń, dwa lata i obejmować pełnoletnich mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego (północna część województwa warmińsko-mazurskiego). Eksperyment zakłada, że 1300 zł otrzyma wybrana grupa osób bez względu na zatrudnienie, zarobki, liczbę posiadanych dzieci i status materialny. Dochód gwarantowany trafi więc na konto biednych, jak i bogatych. 

Pomysłodawcą programu jest Stowarzyszenie Warmińsko-Mazurskich Gmin Pogranicza, który zakłada, że od 5000 do 31 000 Polaków będzie otrzymywać pieniądze od państwa.

Ten obszar źle wypada pod względem dochodów, ubóstwa, aktywności gospodarczej i bezrobocia. Interwencja, jaką byłby program pilotażowy BDP, mogłaby przynieść istotny efekt. Jest to region wyludniający się, popegeerowski, mocno dotknięty przez skutki transformacji ustrojowej, ale także zamknięcia małego ruchu granicznego w 2018 roku

- wyjaśnił jeden z autorów eksperymentu, dr Maciej Szlinder, cytowany przez portal uniwersyteckie.pl

1300 zł dla każdej dorosłej osoby. Eksperyment ma zbadać reakcję obywateli

Dr Szlinder w rozmowie z tvn24.pl powiedział, że podobny zabieg zastosowano 10 lat temu w Indiach. Miał on pozytywne rezultaty - ludzie nie rezygnowali z pracy i byli cały czas aktywni ekonomicznie, a niektórzy poszukiwali zatrudnienia. Podobnie było w Finlandii. Prezes Polskich Sieci Dochodu Podstawowego chce przenieść badanie na polskie podwórko, by sprawdzić reakcję mieszkańców na dodatkowy zastrzyk gotówki.

Chcemy zbadać, jak ludzie reagują w sytuacjach, gdy rzeczywiście mają zapewnione bezpieczeństwo ekonomiczne. Chcemy sprawdzić, czy tak jak w innych eksperymentach z dochodem podstawowym będzie widać wyższą aktywność ekonomiczną, wyższą aktywność społeczną, czy ludzie będą zdrowsi, bardziej zadowoleni, czy wyniki edukacyjne będą lepsze, czy także kooperacja i zaufanie społeczne wzrosną

- tłumaczył. Z założenia projekt może usunąć nierówności społeczne, co podkreślają jego zwolennicy. Nie wszyscy jednak przyjęli ten pomysł z otwartymi ramionami. Przeciwnicy uważają, że dochód gwarantowany jeszcze bardziej "rozhuśta" inflację, a ceny za towary i usługi wzrosną. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA