Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Aleksandra Domańska niedawno została mamą. Aktorka znana jest z tego, że zabiera głos w sprawach, którą zdają się być dość niewygodne. Przy tym nigdy nie owija w bawełnę. Fani uwielbiają ją za niezwykłą autentyczność, szczerość i naturalność. Choć Domańska początkowo niewiele mówiła o ciąży, to nieco później zdecydowała się otworzyć na temat macierzyństwa. Gwiazda zdradziła nawet, że poród odbył się w domowym zaciszu. Gwiazda podkreśliła, że konsultowała to z lekarzem i miała przy sobie świetną położną. Teraz w szczerej rozmowie z Justyną opowiada o doświadczeniach rodzicielskich.
Aleksandra Domańska w najnowszym odcinku podcastu Justyny Nagłowskiej opowiedziała o rodzicielstwie i zdradziła, co poczuła, kiedy po raz zobaczyła swojego syna. Wspomniała także o momencie, w którym zdecydowała się na dziecko.
Kiedy rodzi się dziecko, rodzi się również matka. Ale czy dzieje się to w tym samym momencie? Czasami trzeba chwilę poczekać, by poczuć się matką. To trudne, bo z powodu prowadzenia społecznie cukierkowej narracji macierzyństwa, matki noszą na sobie ogromną presję, że od momentu, kiedy dostają na ręce swoje dziecko, powinny instynktownie wiedzieć i czuć wszystko, bo przecież są do tego stworzone. Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Olą Domańską nowo narodzoną matką, aktorką i kobietą, która staje w prawdzie i nie boi się tym dzielić. Olu, dziękuję z całego serca za tak piękną rozmowę
- napisała Nagłowska w zapowiedzi odcinka z mamą małego Ariela. Aleksandra Domańska wyznała wówczas, że tuż po urodzeniu Ariela, nie poczuła prawdziwej miłości rodzicielskiej, o jakiej zwyczajowo mówi się w książkach. Aktorka przyznała, że kiedy po raz pierwszy zobaczyła syna, to wówczas nic nie czuła:
Jak miałam Ariela, jak się urodził, w ramionach po raz pierwszy, niestety nie zalała mnie fala miłości. Trzymałam po prostu jakiegoś malutkiego człowieka w swoich ramionach. Maria Romanowska mówi mi, że to jest mój syn, a ja po prostu nic nie czuję.
Aktorka opowiedziała także o momencie, w którym zdecydowała się na dziecko:
To była spontaniczna decyzja. Poczułam i to było tak silne, że zazwyczaj, jak przychodzi do mnie coś takiego silnego, to idę za tym. Nigdy nie żałowałam i tak jest również w tym przypadku, natomiast nie było to coś, na co ja czekałam latami
- wspomniała.