Więcej na temat wyboru imion dla dzieci przeczytasz na Gazeta.pl.
Anonimowy tata napisał na forum internetowym Reddit, że nie spodobało mu się imię, które wybrała dla córki żona, ale ostatecznie uległ jej namowom. Niestety okazało się, że jego obawy były uzasadnione. Teraz dziewczynka chodzi już do szkoły i mierzy się z wyszydzaniem przez rówieśników.
Kto teraz nazywa dzieci Mildred? Ta moda skończyła się w XIX wieku
- zaczął swoją wypowiedź.
Następnie dodał, że kiedy niedawno odebrał swoje dziecko ze szkoły, zalało się łzami. Okazało się, że dzieci mówią Mildred, że ma "babcine imię" i z niej szydzą.
Powiedziała, że nienawidzi swojego imienia. Próbowałem ją uspokoić, mówiąc, że jest mi przykro i że mi też nie do końca się podoba, ale wszyscy w rodzinie chcieli, żeby tak się nazywała i że będzie je mogła zmienić jak dorośnie
- tłumaczył zatroskany tata. Wydawało mu się, że w ten sposób podniósł na duchu dziewczynkę, jednak prawdziwa awantura rozpoczęła się dopiero po powrocie do domu. Dziecko wybiegło z samochodu i z płaczem pobiegło do mamy.
Powiedziała mamie, że uważam, że ma głupie imię, ale zapomniała wspomnieć o tym, co spotkało ją w szkole. Po tym, jak wyjaśniłem żonie całą sytuację, nadal była na mnie obrażona i żądała przeprosin
- czytamy w jego wpisie.
Na zakończenie przyznał bez skruchy, że nie ma zamiaru za nic przepraszać.
Nie podoba mi się imię, nigdy mi się nie podobało i naszej córce też się nie podoba
- podkreślił.